Dekada
Alabastrowe dni
zwęziły źrenice mojej duszy,
chciałam tylko widzieć mniej
i nie przeglądać się w lustrze
cudzych zdań.
Urodziłam się o dziesięć lat za późno,
aby marzyć o wełnianym jutrze
i w cieniu mgły wilgotnej
wybrać drogę całkiem różną
niż ta, którą wybieram dziś.
Bo teraz w ciężkim deszczu moknę,
a włosy lepią się do twarzy,
sploty swetra gryzą bardziej
niż sumienie szorstkie...
...lecz wiem, to nie czas, by się skarżyć.
9524 wyświetlenia
114 tekstów
83 obserwujących
Dodaj odpowiedź