Na ostro
A może by tak prościej?
Połamać mi tylko kości.
W gips i by się zrosło
I wyszło z pamięci najdalej wiosną.
Albo jeszcze inaczej.
Zamęczyć mnie przez pracę.
Może chociaż nie zauważę
Jak bardzo jestem obdarta z marzeń.
Że jak? Wiem. Nie może być prosto.
Rany lepiej smakują na ostro
I lepiej żeby się nie goiło.
A nowe zadaje wciąż stara miłość.
3238 wyświetleń
67 tekstów
6 obserwujących
Dodaj odpowiedź 16 July 2015, 17:40
0 CDN. :)
Dziękuję za opinie i odwiedziny.
A ta miłość cóż, nie dość, że żywotna, to chyba nieśmiertelna.
Pozdrawiam ciepło.Odpowiedź 15 July 2015, 23:34
0 No bo ta stara miłość, to jakoś tak nieustająco żywotna jest, nie wiadomo czemu. I rozrabia. Pozdrawiam.
Odpowiedź