A mówiłeś, że zawsze będziemy razem, że jestem dla ciebie ważna, że nie umiesz beze mnie żyć… A więc to były kłamstwa? Odszedłeś tak nagle, bez słów. Do dziś nie wiem – dlaczego. Czekałam codziennie, myślałam, że wrócisz… I cóż były warte twoje słowa? Na nic się zdały twoje obietnice. Muszę nauczyć się żyć od nowa. Twoje słowa, tyle słów… A wszystkie rzucane na wiatr. Runął mój most do marzeń, rozsypał się jak domek z kart.
Most do marzeń - każdy z nas taki ma. Każdy most kiedyś zadrżał może runął. Jedni go odbudowują inni wciąż patrzą na ruiny. Nie wszyscy wiedzą, że most nie jest jedyną drogą do spełnienia marzeń. Pozdrawiam.