A jednak tli się w Tobie to, co ugasić każą zahamowania A jednak malujesz uśmiechem codzienność bo tęskno ci za radosnym bytem figlarnym I masz w sobie siłę taką, która dźwiga kołowrotek wątpliwości. I marzysz wciąż po cichu że serce opuści skorupę nadając sobie treść. Jednak wciąż na samą myśl o tym,że wymknę Ci się z objęć paraliż nadaje Ci niemoc którą absurdalnie budujesz swoją warownie.
Jednak wciąż to nie to czego chcesz bo nie wiesz czym to nie jest i czym to jest.