"Życie I Inne Głupoty.
Siedział w swoim wielkim, drewnianym fotelu- stary, pozdzierany, piękny. Matka do dziś mu wypomina, że odkupił go od znajomego. Na lewym podparciu fotela stała lampa smrodząca naftą. Na prawym podparciu stała szklana z palącą gardło cieczą. Noc, grubo po północy. W głośnikach trzaski kończącej się właśnie strony płyty gramofonowej. Pstryk- oderwanie igły do góry- sprzęt domagający się zmiany czarnego na czarne. W uszach dzwoni cisza.
Żar. Żar i świetliki ogniska. Świetliki plączące się z gwiazdami. Kilka gwiazd na tle miliardów gwiazd. Odbity obraz w oku. Żar. Żar i świetliki ogniska. Świetliki plączące się z gwiazdami. Kilka gwiazd na tle miliardów gwiazd. Odbity obraz w oku. Żar. Żar i świetliki ogniska. Świetliki plączące się z gwiazdami. Kilka [...]