Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wiara zaczyna się tam, gdzie kończy się myślenie.

Przemyślenia · Być może nieco głębsze rozmowy niż na wszelkiego rodzaju innych stronach.

Podziel się swoimi przemyśleniami

Napisz pierwszy komentarz w tym wątku lub dodaj swój głos do dyskusji.

  • Marcin005

    Kiedyś na wykładzie usłyszałem takie zdanie.
    "Nasze badania nad ludzkim umysłem przypominaja trochę jaskiniowca który chce poznać działanie radia. Naszym najdokładniejszym narzędziem jest maczuga."

  • darekm

    Możesz popaść aż w nerwicę, a wiary za nic nie przybędzie ;).

  • darekm

    Niestety, ale nie mogę zgodzić się z tą publikacją...

  • Marcin005

    A ja powtórze to co powtarzam od poczatku.
    Wiara zaczyna sie tam gdzie kończy sie myślenie.

  • evendi

    No właśnie ;]
    Lecę, bo jutro na 8 na uczelnie idę.

    Zrozumiałem Twoje argumenty, mimo to pozostaje przy swoich. Wg mnie, ani logicznie, ani w inny sposób do mnie nie przemawiają. Z niektórymi częściowo się zgadzam - także dlatego, że nie negują tego, co mówię :)
    A powtarzam to samo już po raz któryś, w inny sposób.
    Moje wypowiedzi na ten temat uważam za zamknięte, chyba że się jakiś nowy tor dyskusji tu pojawi ;]

  • Marcin005

    "To jak ten rozum mógłby się wyłączyć, skoro doznaje 'olśnienia'"
    jest to rodzaj prawdy objawionej.

  • Marcin005

    "Natomiast wyrażam wolę zawierzenia."
    Pascal tez wyraża wolę zawierzenie. Po to chyba to udowadnia?

    "Może przykład z demonami będzie nawet lepszy.
    Żeby wierzyć w działanie amuletów trzeba rozumem zablokować argumenty będące przeciw nim. To przyzwolenie rozumu musi być cały czas, inaczej cała wiara pryśnie."
    Przerabialismy juz to. Mozesz wirzyc w co Ci sie podoba. Lub najpier poszukac maksymalnie prawdy a uiwerzyc w to co jest nieosiagalne odsyłam do poczatku atku (hobbit)

    "W każdym momencie wiary rozum kontroluje co się dzieje i analizuje."
    W kazdym? Bóg chodził po wodzie. Przerabialismy juz to.

  • evendi

    Kolejny argument:
    Przy jednoczesnym wysiłku rozumowym i akcie wiary nasza wiara ulega wzmocnieniu, a również rozum otwiera się na nową prawdę. [DLa mnie to fakt, jeśli za tym zdaniem trzeba podać przykłady, chętnie to zrobię].
    To jak ten rozum mógłby się wyłączyć, skoro doznaje 'olśnienia'

  • evendi

    No nie bardzo.
    Ja mówię o przyzwoleniu rozumu [ jak u Pascala ], owszem.
    Ale służy on weryfikacji prawdy.
    Natomiast wyrażam wolę zawierzenia.

    Może przykład z demonami będzie nawet lepszy.
    Żeby wierzyć w działanie amuletów trzeba rozumem zablokować argumenty będące przeciw nim. To przyzwolenie rozumu musi być cały czas, inaczej cała wiara pryśnie.

    A jeszcze inna teoria: Wiara i rozum w pewnym momencie łączą się w jednolite doznanie: harmonia prawd logicznych i prawd wiary - czyli po prostu prawda.

    W każdym momencie wiary rozum kontroluje co się dzieje i analizuje.

  • Marcin005

    Przerabialismy już

    Kiedy się modlę, czuję satysfakcję, zaczynam wierzyć, że Bóg mnie wysłucha, analizuję swoje uczucia. Rozum[nie tylko odczucia same w sobie] podpowiada, że moje przeżycie jest autentyczne. Sprawdzam, czy przyczyną mojej ekscytacji nie jest to, że 5 minut temu zjadłem czekoladę. Rozum mówi, że wcale nic nie jadłem. Ok, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zawierzyć mocniej, ...

    Jest to odmiana zakładu Pascala.

  • evendi

    Hipotetyczny przypadek:
    Kiedy dzieje się cud, rozumem analizuję sytuację, zaczynam wierzyć, że to cud [bo rozum podpowiada, że dzieje się coś niezwyczajnego], analizuję jego efekty, wiara w to co się stało rośnie, itd.
    Kiedy się modlę, czuję satysfakcję, zaczynam wierzyć, że Bóg mnie wysłucha, analizuję swoje uczucia. Rozum[nie tylko odczucia same w sobie] podpowiada, że moje przeżycie jest autentyczne. Sprawdzam, czy przyczyną mojej ekscytacji nie jest to, że 5 minut temu zjadłem czekoladę. Rozum mówi, że wcale nic nie jadłem. Ok, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zawierzyć mocniej, ...

    1 z wielu czynności jakie wykonuje rozum, współdziałając [ w tym samym czasie] z wiarą - bada, czy sami się nie oszukujemy. Kolejna to weryfikacja uczuć[np. pytanie - czy to uczucie już kiedyś miałem, czy nie - rozum dalej uczestniczny w procesie]

    Wg teorii Sorena rozum się wyłącza, włącza się wiara.
    No to chyba, że na zmiane pracują z milisekundowymi przeskokami :P Ale ta informatyczna hipoteza o dyskretyzacji czasu działania wiary i rozumu jakoś mnie nie przekonuje :) Co najwyżej działanie jednego słabnie, drugiego się wzmacnia, na przemian.

    Zatem dalej się nie zgadzam z Sorenem.
    Choć przypominam, że zgadzam się z tym, że istnieją [nie wszystkie] sytuacje, kiedy kończy się myślenie[i tak nie w 100%, przecież mózg nam nie wypada] i zaczyna się wiara.

  • Marcin005

    Przerabialisy już to.
    Wiara sie nie zaczyna. Postrzebna jest świadomośc istnienie Boga.
    Pozwól ze wkleje wypowiedź

    ~Marcin005, Marcin (przedwczoraj o godz. 00:34)

    Mysl jest pierwotna do wiary. Najpier musimy sobie uswiadomic istnienie Boga aby w Niego uwierzyc. Nie da sie wierzyc nic nie wiedząc o Bogu.
    "Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy."

    — Jan Paweł II (Karol Wojtyła)

    Myślenie - Wiara - Bóg

    Ale "Wiara zaczyna sie tam, gdzie kończy się myślenie"
    jest ponad nim, ale i nie może bez niego istniec.

  • Marcin005

    Ja bym sie nie zgodził.
    No ale to temat na nowy wątek.

  • Marcin005

    Napisalismy już i tak dużo.
    Kazdy ma prawo wyciagnąc takie wnioski jakie uważa za słuszne.
    Ja wziąż podpisuje sie pod Sorenem.

Pierwszy wpis
Gildia Pióra
Gildia PióraGildia Pióra

„Wszyscy mamy potrzebę bycia wysłuchanym lub podzielenia się tym, co już wiemy o życiu. To niesamowite jak wielu wspaniałych ludzi zagościło na tej stronie i na tym forum.”