"Chciałem być silny, myślałem, że będzie lżej,
Chciałem być mądry, więcej wiem, rozumiem mniej,
Chciałem być szczery, okłamuję siebie sam,
Chciałem być dobry, diabła wciąż pod skórą mam."
Turbo
"Niebieskie jeansy, biała koszula
Wchodząc do pokoju, wiesz, sprawiłeś, że moje oczy zapłonęły..."
Lana Del Ray
"Umrę Ci kiedyś
Oczy mi zamkniesz
i wtedy swoje
smutne, zdziwione bardzo otworzysz" J. Tuwim
"Yennefer wstała, podeszła do niego, objęła i ugryzła w ramię. Geralt westchnął."
Coś się kończy, coś się zaczyna- Andrzej Sapkowski
"– Oby przebudziła się w męczarniach! – krzyknął z niepohamowaną pasją tupiąc nogą i jęcząc. – Kłamała aż do końca! Gdzie ona jest? Nie tam, nie w niebie, nie przepadła... więc gdzie? Mówiłaś, że moje cierpienia są ci obojętne. O jedno będę się modlił, póki mi język nie zesztywnieje: Katarzyno Earnshaw, obyś nie zaznała spoczynku tak długo, jak ja żyję. Powiedziałaś, że cię zabiłem, stań się więc nawiedzającym mnie upiorem. Duchy zamordowanych prześladują po śmierci zabójców. Ja wierzę, ja wiem, że upiory chodzą po ziemi. Pozostań przy mnie na zawsze – przybierz, jaką chcesz, postać – doprowadź mnie do obłędu, tylko nie zostawiaj mnie samego w tej otchłani, gdzie nie mogę cię znaleźć! O, Boże! To się nie da wypowiedzieć! Nie mogę żyć bez mego życia. Nie mogę żyć bez mojej duszy!"
(Emily Brontë, "Wichrowe Wzgórza")
"– Teraz widzę, jaka byłaś dla mnie okrutna, okrutna i fałszywa. Dlaczego mną wzgardziłaś? Dlaczego zdradziłaś własne serce, Katy? Nie mam dla ciebie ani jednego słowa pociechy. Masz, na co zasłużyłaś. Sama zabiłaś siebie. Tak, teraz mnie całuj, teraz płacz! Teraz żądaj ode mnie pocałunków i łez... będę dla ciebie tylko trucizną i wyrokiem potępienia. Kochałaś mnie, więc jakim prawem mnie porzuciłaś? Jakim prawem, pytam? Bo do Lintona pociągnął cię przecież tylko lichy kaprys. Dlatego, że nie mogły nas rozdzielić ani nędza, ani poniżenie, ani śmierć, ani żadna siła boska czy szatańska, tyś to uczyniła z własnej woli. Ja ci nie złamałem życia, sama to uczyniłaś, za jednym zamachem łamiąc i moje. Tym gorzej dla mnie, żem silny. Czy pragnę żyć? Cóż to będzie za życie, gdy ty... o, Boże! Czy ty chciałabyś żyć mając własną duszę w grobie?
– Daj spokój! Zamilcz! – szlochała Katarzyna. – Jeżeli zawiniłam, płacę za to życiem. To dosyć. I tyś mnie porzucił, a nie robię ci wyrzutów! Przebaczam ci. I ty mi przebacz!
– Ciężko przebaczyć patrząc na te oczy i na te wychudłe ręce – odpowiedział. – Pocałuj mnie raz jeszcze, lecz tak, abym nie widział twych oczu. Moją krzywdę przebaczam. Kocham ciebie, choć mnie zabijasz, lecz czy mogę przebaczyć ci to, że zabijasz siebie?
Umilkli z twarzą przy twarzy, oboje zalani łzami, bo teraz i Heathcliff, zdaje się, płakał. W takiej chwili może i on zdolny był do łez."
(Emily Brontë, "Wichrowe Wzgórza")
"Pośród milczenia sen zmorzył słońce
raz jedyny w obliczu stulecia.
Skąpane w czerwieni morza tęskniące
śpiącemu czułe czynią dotknięcia.
Dla moich marzeń wiodę swe życie,
dla pragnień nocy wypatruję.
Prawda leżąca, gdzie czasu granice,
utratę wiary zbrodnią mianuje."
Sleeping sun, Nightwish
"Mędrzec rzekł, idź tą drogą
By Cię wiódł światła blask.
Wiatr Ci będzie wiać w twarz
Jak lata mijają.
Usłysz głos z głębi siebie
To wołanie Twego serca,
Zamknij oczy a odnajdziesz
Wyjście z ciemności"
Send me an angel, Scorpions
Z jednej z moich ulubionych książek, czyli " Lot nad kukułczym gniazdem" Kena Keseya
"Człowiek traci grunt pod nogami, kiedy traci ochotę do śmiechu"
- Czekałeś na mnie.
- Jesteś niesamowicie przenikliwa. Widzisz, obudziłem się raniutko i stwierdziłem, że odjechałaś. Jak miło z jej strony, pomyślałem sobie, że nie budziła mnie dla takiego głupstwa jak zdawkowe pożegnanie, bez którego można się wszak doskonale obejść. Któż w końcu w dzisiejszych czasach żegna się lub wita, toż to nic innego jak przesąd i dziwactwo. Prawda? Obróciłem się na drugi bok i spałem dalej. Dopiero po śniadaniu przypomniałem sobie, że mam ci do powiedzenia coś niezwykle ważnego. Wsiadłem zatem na zdobycznego konia i pojechałem na skróty.
- A cóż takiego masz mi do powiedzenia? - spytała Visenna, podchodząc bliżej, zadzierając głowę, by spojrzeć w błękitne oczy, które zeszczłej nocy widziała we śnie.
Korin wyszczerzył zęby w szerokim uśmiechu.
- Sprawa jest delikatnej natury- rzekł.- Nie da się jej streścić w kilku słowach. Będzie to wymagało szczegółowych wyjaśnień. Nie wiem, czy zdążę przed zmierzchem.
- Zacznij chociaż.
- W tym właśnie jest kłopot. Nie wiem jak.
-Panu Korinowi brak słów- pokręciła głową Visenna, wciąż się uśmiechając.- Rzecz absolutnie niesłuchana. Zacznij więc, dajmy na to, od początku.
- Niezły pomysł- Korin udał, że poważnieje.- Widzisz, Visenna, minął już ładny kawał czasu, odkąd włóczę się samotnie...
- Po lasach i gościńcach- dokończyła czarodziejka, zarzucając mu ramiona na szyję.
Ufff...
Ah, zapomniałbym.
Andrzej Sapkowski- Droga, z której się nie wraca
;]
Sprawa wielce delikatna,
Choć przyjmę Cię z radością, niemile widziany gość zmusza mnie, bym prosiła Cię o opuszczenie mej posiadłości tyłem, by uniknąć zszargania zarówno Twojej, jak i mojej reputacji.
--"M"
„Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy.”
http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=17236
Ciekawie się zapowiada, chociaż jeśli o walkę chodzi, wróciłbym raczej do jedynki...
Wiem, kolejny wątek zakładam. Proszę nie wypominać ;] I tytuł mi trochę niefortunnie wyszedł...
Otóż... Natchnął mnie wątek Strona 123, Zdanie 5. Zmieńmy trochę zasady :)
Wpisujemy teksty, dialogi, monologi z książek, filmów gier, piosenek, wierszy ( i co Wam jeszcze do głowy wpadnie), które nam się spodobały. Proste? Proste :)
Otóż zaczynam ja!
" Przerwał jej pocałunkiem, uściskiem, dotknięciem, pieszczotą, pieszczotami, a potem już wszystkim, całym sobą, każdą myślą, jedyną myślą, wszystkim, wszystkim, wszystkim. "
Andrzej Sapkowski- Ostatnie Życzenie ( opowiadanie )