A ja byłam przekonana ,że to tylko wina czyjaś .. a to przecież chimera.. niczyja .. no tak .. to niezwykle wygodna teza uogólniająca szczegóły procesów poznawczych danej osobowości... niezwykle malownicza ,nie powiem , patrząc od strony perspektywy literackiej
A przebaczenia nie ma bez miłosierdzia , ale jeśli ktoś uroczystości kończące Rok Miłosierdzia traktuje tak jakby to miał być wyjazd kramarzy spod remizy strażackiej z zapakowanym w walizce miłosierdziem , to czemu tutaj się dziwić wobec powyższego , jak i poniżej , jednym słowem stara płyta jaskiniowców puszczona od tyłu, ja tylko stwarzam pozory aby zrobić zadymę, na potrzeby zatuszowania wyrazu bez twarzy na całunie podrobionego wychowania, pod szablonem maski