Żyjemy by iść,
umieramy by przyjść.
Jesteśmy tu i nas nie ma
gdy dusza pragnie pójść do nieba.
Wracamy by od nowa zostawić ślad, by następni mogli rozkodować ilość naszych wad.

Jestem jak Wszechświat,
Jest was tak wielu, ale nikt nie może ocenić jak daleko się posunę.
Jestem jak planeta, jedyny w swoim rodzaju.
Jestem jak Bóg kreuje otoczenie.
Chociaż jestem nikim, nikt nigdy mnie nie zrozumie.

Tanie kłamstwa mogą zastąpić gorzko płaconą prawdę tylko kiedy jesteśmy na skraju bankructwa naszej zranionej duszy, ale będzie to tylko tymczasowe podparcie.