Widziałam tę książkę w księgarni, a ponieważ lubię kryminały, Twoja "reklama" czyli cytaty zadziałały. Przez kilkanaście minut ją czytałam. I pewnie ją dokończę w domu. :)))
Przyzwoita recenzja. Przekazała poza treścią, także charakter książki i wiem czego się spodziewać. Cieszy także akcent krytyczny, oraz że nie czuć egzaltacji nad książką (bo nie ukrywajmy, jest mnóstwo najemnych chwalbiących recenzentów, "pracujących" dla wydawnictw.)
Z wad wymieniłbym blogerski wstęp, za którymi nie przepadam, ale to już "stylówka".
Podsunąłeś mi teraz pomysł na opowiadanie, ale najpierw muszę dokończyć pisać swoje. W gruncie rzeczy wolę czytać Twoje " Od mitologii do patologii" , lepsze od serialu " Świat według Kiepskich", bo Kiepskich to już nie trawiłam.
Wow, ciekawa recenzja. Intrygująca i zachęcająca do sięgnięcia po książkę właściwą grupę docelową. Tak myślę. Miasteczko Salem było bodajże także moją pierwszą lekturą S. Kinga. Byłem wtedy bardzo młody i pamiętam, że trochę bałem się wyjrzeć za okno po zmroku. Nie pamietam jednak już dlaczego tak bylo…