Menu
Gildia Pióra na Patronite

Pulpecja

To kolejna część Jeżycjady, dziejąca się na początku lat dziewięć dziesiątych, ubiegłego stulecia, a ściślej od 25 grudnia po 1 czerwca roku następnego. Poszczególne rozdziały toczą się w różne stałe i nowo modne święta, które zmałpował nasz lud lub wykopał ze zmarzlin historii. Ci co spodziewają się miłości, będą usatysfakcjonowani, przypuszczam, że do łez oczywistych i rzęsistych jak deszcz w scenie burzy w lesie na trasie Poznań - Gniezno i tamten namiętny pocałunek. Jednoczesnie jedna z gierojek książki mówi, że miłość to trwanie. Brzmi to jak złowieszcza chmura, która skazuje jej rozmówczynie na długoletnia bylejakość, aż do wychłodzenia w suszkę różańcową, co jest udziałem zdecydowanej większości populacji homo i sapiens w tym kraju. Ta książka jednocześnie pokazuję rozwój kapitalizmu, ale autorka pokazuję jego romantyczną stronę, nie próbując nawet sięgnąć do jej ciemnej strony. Skupia się na celebracji tradycji, podczas tych wszystkich świąt, raz tylko pokazując dzicz bandyckiego kapitalizmu. W rozmowie bohaterki z pracownikiem stacyjki kolejowej dowiadujemy się, że zbędni stają się dla nowego systemu niektórzy ludzie, ich szczęście i poczucie bezpieczeństwa, ale jak wiadomo oni byli - nie umarli i zostali skazani na nicość, trwanie w poniżeniu, zapomnieniu i poczuciu przegranej. Autorka jest niewolniczką systemu, w którym to matura daje paszport do człowieczeństwa. Tymczasem prawdziwy kapitalizm szanuje wszystkich ludzi i ich wybory. Człowiek może, ale nie musi znać łacińskich sentencji, bo często zna polskie ludowe powiedzonka, które wulgarnie, brutalnie, ale mówią to samo, co mówili filozofowie i politycy przez wieki historii.Pani Musierowicz pokazuje jasno, że nie potrafimy rozmawiać ze sobą, jeśli ktoś ma inne poglądy, inna przeszłość, inne zainteresowania. Trwamy w swych łupinach obojętności jak w tyc Okopach Świętej Trójcy, czego zresztą doświadczam tu na cytatach. Ale to dobra książka dla młodych ludzi, bo zawsze istnieje szansa, że pomyślą o czym czytają, kto to Seneka i Owidiusz?A z drugiej strony, może to i dobrze, że nie ma w niej przemocy, chamstwa, perfidii polityków, gloryfikacji gejozy i lesbostwa, polityki historycznej, a są problemy i uczucia zwykłych ludzi, którzy próbują się odnaleźć w tym świecie i stworzyć jednak swoje gniazdko z miłością, ciepłem, szczerością, dostrzeganiem potrzeb innych i niesieniem im bezinteresownej pomocy. Tak chyba powinno być. Autorka ma prawo do własnego zdania i ja to szanuję. Sama książka jest fajna, śmieszna, zabawna,pełna zwrotów akcji i świetnych, ciepłych i pobudzających dialogów oraz mądrych przemyśleń bohaterów, bez kretyńskiego napuszenia. Do połknięcia w jedną noc. Polecam, bo daje do wszelkiego myślenia, a o to chodzi w książce.

297 594 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!