Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kto zabija najsławniejszych amerykańskich pisarzy

potania

potania

Robert Kaplow jest autorem błyskotliwych i przewrotnych powieści, z których tylko jedna została przełożona na język polski „Kto zabija najsławniejszych amerykańskich pisarzy”

„Kto zabija najsławniejszych amerykańskich pisarzy?”, choć odpowiedź na to pytanie uzyskujemy już w pierwszym rozdziale to nie zostają nam jasno przedstawione motywy owych zbrodni.

Powieść przedstawia ostatni dzień z życia trzech najsłynniejszych amerykańskich pisarzy (tu: Sue Grafton, Danielle Steel, Tom Clancy), którzy giną bez mała jak bohaterzy ich książek.

Czwartym pisarzem stanowiącym głównego bohatera, któremu przypadło rozwiązanie zagadki jest Stephen King. Opis śmierci kolejnych pisarzy jest przerywany poprzez rozdziały skupiające się na rozważaniach głównego bohatera. Tym samym uzyskujemy schemat śmierć, przemyślenia, śmierć, przemyślenia…

Ogólnie rzecz ujmując fabuła zaskoczyła mnie na plus, dlatego że spodziewałam się naprawdę czegoś słabego, bo powiedzmy sobie szczerze w większości amerykańskie parodie popkultury roztrzaskują się swoim poziomem o dno.

Prócz ciekawego pomysłu jakim jest bezwątpienia uśmiercenie amerykańskich pisarzy w sposób perfidny i chamski, przy tym wyśmiewając ich obawy, wydawców, czytelników, recenzentów i cały ten literacki splendor; spodobało mi się również zakończenie, choć podług całej książki wypada kiepski, jeśli chodzi o sam styl, w którym stworzył go autor.

Ciekawe i zarazem moim zdaniem niebanalne zakończenie, na które mógł wpaść tylko Kaplow.

Książka jest pełna aluzji, drwin i szyderstwa wycelowanego w cały świat książkoholików, dlatego dziwię się, że jeszcze nie dobiegły nas wieści za oceanu o głośnym procesie, którego przyczynę stanowi książka, a raczej parodia pisarzy i ich dzieł.

Książka na pewno nie spodoba się komuś, kto niedocenia prostej ironii, drwiny i szyderstwa, ale takiego naprawdę prostego służącego rozrywce, a nie wyniesionego na poziom niewiadomo jak wysoce intelektualny. Z kolei wszyscy, którzy są w stanie znieść nawet rubaszne amerykańskie poczucie humoru świetnie będą się przy niej bawić.

Jeszcze większą rozrywkę dostarcza znajomość, choć kilku dzieł uśmierconych pisarzy.

Ocena: 8/10

Więcej na: http://www.ostatni-czytelnik.blogspot.com

27 178 wyświetleń
412 tekstów
10 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!