Menu
Gildia Pióra na Patronite

Lilka

potania

potania

Początkowo oczekiwałam po tej książce "wesołej historii", jednak kilka słów wymienionych podczas Targów Książki z autorką zmieniło moje nastawienie i w sumie nie wiedziałam, czego mam oczekiwać, a raczej nie chciałam się zbytnio na nic szczególnego nastawiać, by się nie zawieść. Wcześniejsza lektura „zwyczajnego faceta” ustawiła wysoko poprzeczkę dla kolejnej książki autorstwa Małgorzaty Kalicińskiej i muszę przyznać, że „Lilka” jest wysoko nad poprzeczką „Zwyczajnego faceta”

Trudno jest napisać w kilku zdaniach, o czym jest ta książka, bo tak naprawdę książka jest o wszystkim, co nasz w życiu spotyka. Nie jest to powtórzona słodka historia rozlewiska, lecz słodko-gorzka prawda o życiu. Osoby, które kochamy lub są dla nas ważne odchodzą, bo taka jest kolej rzeczy.

"Rodzice zawsze odchodzą, to normalne, dzieci wyfruwają, bywa, że mężowie umierają, odchodzą, przyjaciele giną albo co ... Taki to etap życia." Autorka pokazuje, że wszyscy ludzie spotkani na naszej drodze(nawet Ci przypadkowi) mogą mieć wielki, a czasem nawet zbawienny wpływ na nasz los i często okazać się jedynymi(zwłaszcza Ci przypadkowo spotkani)osobami mogącymi nam pomóc.Jak sobie radzić z życiem po rozwodzie, w trakcie choroby i śmierci bliskich nam osób? W powieści Kalicińskiej jest na to jedna rada "[...] klęskę należy przynajmniej przekuć w triumf."Bohaterką powieści jest charakterystyczna postać dla stylu, Kalicińskiej. Osoba (w tym przypadku Marianna), posiadająca duże życiowe doświadczenie, w dojrzałym wieku (+50) oraz znajdująca się na życiowym zakręcie.Kim więc jej tytułowa Lilka? Jest przyrodnią siostrą Marianny i warto też dodać, że dość nielubianą, o czym przekonujemy się już na samym początku z „żółtych kartek”.

Wielu rzeczy dowiadujemy się ze wspomnień głównej bohaterki, które tworzą osobne rozdziały zatytułowane „(z żółtych kartek)” i są rozmieszczone nierównomiernie w powieści oraz w jej połowie całkowicie znikają.

Nie sposób jest przejść obojętnie przez tę historię oraz szybko uporać się z nią.. Książka przywołuje miliony wspomnień, zmusza do refleksji oraz zmiany spojrzenia na pewne kwestię w naszym życiu.Takiej książki mi właśnie brakowało, takiej historii, książki o prawdziwym życiu, o naszych lękach, przyjaźniach, miłościach, więzach rodzinnych, poświęceniu o wszystkim tym, co spotyka nas w życiu i przede wszystkim o wyborach. Polecam każdemu, bo nawet przewijające się w niej wulgaryzmy czy sceny erotyczne, bądź też temat śmierci, który dla wielu dziś jeszcze stanowi temat tabu, nie były w stanie oderwać mnie od tej historii, ani zmusić do przerzucenia kilku stron dalej, czytałam jednym tchem.
Ocena: 10/10

więcej na : http://www.ostatni-czytelnik.blogspot.com

27 177 wyświetleń
412 tekstów
10 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!