Menu
Gildia Pióra na Patronite

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Po przeczytaniu kilku stron, powiedziałam koleżankom świetna, zachęcam czego teraz żałuję..... dotrwałam do połowy i resztę sobie daruję. Książka napisana słabym językiem, bez wyszukanych słów.... momentami wulgarnie co mi w sumie nie przeszkadza ale w zupełnie nieodpowiednich miejscach, zawierający mnóstwo powtórzeń. Czytając po raz setny słowa: rety, jęczę, głośno wciąga powietrze, przelecieć i jasny gwint naprawdę można się znużyć. Książka dla bardzo młodych kobietek które dopiero zaczynają "żyć"

3699 wyświetleń
62 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!