Menu
Gildia Pióra na Patronite

Duża dziewczynka

potania

potania

Nazwisko Danielle Steel nie powinno być nikomu obce, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej dorobek ponad osiemdziesięciu książek, wydanych w 47 krajach, których łącza sprzedaż przekroczyła pół miliarda egzemplarzy. Jest amerykańską powieściopisarką, która inspiracje do swoich książek czerpie z życia. Każdy czytelnik niezależnie od wieku odnajdzie w bohaterach cząstkę siebie. Każda jej książka ukazuje zaciekłą walkę dobra ze złem, która nie zawsze musi być przegrana. Wiele z jej powieści doczekało się swoich ekranizacji.

W książce pt. „Duża dziewczynka” spotykamy się z brakiem akceptacji ze strony bliskich nam osób. Wiktoria jest córką, dwóch niemalże idealnych ludzi, a przynamniej w ich przekonaniu ludzi bez skazy. Od samego urodzenia rodzice, źle ją traktowali, znęcając się nad nią psychicznie. Gdy urodziła się jej siostra Grace, która w końcu nazywali dumnie córką, a nie jak Wiktorie „ciastem na próbę”, Wiktoria zauważa, iż jej rodzice nie są zdolni do prawdziwej miłości. Bo choć Grace jest w ich mniemaniu ideałem i nie szczędzą jej miłych słówek to na tym się kończy. Wiktoria zajmuję się siostrą, aż do swojego wyjazdu na studia. Wydawałoby się, że problem Wiktorii z rodzicami mija po rozpoczęciu studiów w innym stanie, ale tak się nie dzieje. Przy każdych odwiedzinach w domu rodzice jej wypominają brak chłopaka, pracę nauczycielki, którą tak bardzo lubiła oraz jej wygląd.

Powieść jest napisana bardzo lekko, przez co przyjemnie się ją czyta.
Każdy rozdział pozostawił w mojej głowie pytania, na które odpowiedzi znalazłam w kolejnych rozdziałach. Warto ją przeczytać, choćby tylko ze względu na sprawdzenie samych siebie, czy przypadkiem nasze słowa, docinki nie niszczą czyjegoś świata.
Jak wielką moc ma słowo? Poznać możemy na przykładzie Wiktorii, zwłaszcza podczas jej opowieści na kozetce psychologa.

Więcej na: http://www.ostatni-czytelnik.blogspot.com

27 177 wyświetleń
412 tekstów
10 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!