Menu
Gildia Pióra na Patronite
Radek Ziemniewicz

Radek Ziemniewicz

Kiedyś gdzieś wspomniałem, że "Poza ciszą" spodobałaby się niejednej gospodyni domowej... Trochę przesadziłem, bo w gruncie rzeczy i niczemu książka nie jest winna, i gospodni domowa takoż. :)

Teksty z obrazami - Kiedyś gdzieś wspomniałem, że "Poza ciszą" spodobałaby się niejednej gospodyni [...] - Radek Ziemniewicz
Kiedyś gdzieś wspomniałem, że "Poza ciszą" spodobałaby się niejednej gospodyni [...] - Radek Ziemniewicz

Wszystko wspaniale grało na samym początku i przez dłuższy czas utrzymywało się na wysokim poziomie. Bohater opowieści ma niespotykany, bo dosyć młody zawód - jest rysownikiem komiksów. Wchodzi w typową z pozoru relację z pewną kobietą i jej synem. Rodzina. Okazuje się być jednak nietypowa.

Mniej więcej w trzech czwartych opowieści następuje skok w czasie. Jak dla mnie to nawet w czterech piątych, bo początek czytałem z dłuższymi przerwami...

Po tym skoku ma się wrażenie, że opowiadający historię gdzieś się spieszy. Że zaraz pociąg mu ucieknie, ale że już zaczął, to nie chce zostawić nas w niewiedzy. A niejeden czytelnik zapewne byłby wstanie postawić mu bilet na samolot, byleby tylko opowiedział do końca przyzwoicie to, co tak pięknie opowiadać zaczął...

Lęk wzbudza to, że w pewnym etapie życia jesteśmy skazani na łaskę innych, że jest egoizm graniczący z absurdem, że są piętrzące się tajemnice i kłamstwa z niby-nóżkami w imię wyższego dobra. To wszystko wprowadza chaos w porządek, do którego człowiek próbuje doprowadzić swoje życie. Może ten końcowy pośpiech ma wzmocnić efekt?

Nie zdążysz, czytelniku, nie zdążysz wszystkiego przeczytać, bo ja nie zdążyłem tego napisać. Jesteśmy skazani na łaskę innych. I sami skazujemy, bezwzględnie. Nie zdążysz wszystkiego później opowiedzieć, przekazać dalej.

Napisałbym jeszcze zdanie, a nie musielibyście czytać tej książki. :)

56 962 wyświetlenia
788 tekstów
81 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!