Raz gdy byłam na grzybobraniu Zebrałam kilka podgrzybków w przebraniu Muchomory rosły prężnie A mój chłop chodził niedołężnie Raz powiedział ze jego Aga Ledwo co za nim domaga Mowa o psie Agatce Odziedziczył ją po matce Mówię mu: pogoń starą A on tylko spojrzał pełną parą Agatka się n mnie rzuciła W bójce prędko godność straciła Teraz w zgodzie żyjemy I piękne życie razem wiedziemy.