Zebrał wszystkie notatki, lata przemyśleń, niepewności, szczęścia i nadziei, wszystko to zawarte w zapisanych drobnym maczkiem kartkach. Uniósł je w ramionach niczym twarz ukochanej kobiety. Wyszedł z sypialni, słysząc jak jego buty skrzypią po drewnianej podłodze, po czym poszedł do drzwi prowadzących na strych. Otworzył je, zapalił światło, zaciągnął się dymem papierosa, usiadł na zakurzonym fotelu. To wszystko co mam - pomyślał. I to Wszystko stracone.