Menu
Gildia Pióra na Patronite

Zazdrościła Mu...

Zazdrościła mu. Zazdrościła mu tego, że On potrafił być obojętny. Obojętny wobec niej, a ona nie, nie potrafiła. Była zbyt słaba. Pomimo tego, że on odszedł, nie chciała o nim zapomnieć, nie potrafiła wyobrazić sobie dalszego ciągu życia. Życia bez niego. Wszędzie, gdzie nie spojrzała, widziała jego twarz. Jej podświadomość nie pozwalała dopuścić jej do myśli, że jego już nie ma. Wszędzie, gdzie spogląda, widzi jego, chociaż tego nie chce. Nawet nocami nie potrafiła odpocząć od myśli o nim, szczególnie wtedy. Pojawiasz się nocami i dniami, nie dajesz jej spokoju. Widziała wtedy jego oczy, od których tak bardzo była uzależniona, jego uśmiech, magiczny uśmiech. Ten, który odganiał dla niej wszystkie chmury z nieba. Myślała o tym, czy myśli o niej, tak jak ona. Był, jest i będzie w każdej sekundzie jej życia. Czy to na sprawdzianie z matmy, czy to na piwie z kumplami- zawsze i wszędzie. Jego widok, twarz. – Najbardziej przerażająca wizja dla niej. Jest nią właśnie to, że nie może się pozbyć wspomnienia o nim, a może nie chce? Może uparcie chce wierzyć w to, że to wszystko co się wydarzyło, nie stało się naprawdę, może chce to potraktować jako sen, jeden wielki koszmar. Koszmar, do którego przez cały czas wraca, od którego nie potrafi uciec. Modliła się, o to, aby nadszedł taki moment, w którym zapomniała by jego wzroku, - bo to właśnie on prześladował ją najczęściej. Jego zielone, hipnotyzujące oczy. Z drugiej strony, nie chciała o nim zapomnieć, chciała, aby był jej częścią życia, chciała tylko, aby to wszystko co się wydarzyło okazało się jednym wielkim nieporozumieniem. Aby jej książę obudził ją z tego złego snu, jakby nic się nie stało, jakby to po prostu nie miało miejsca, aby wszystko wróciło do normy. W końcu nie potrafiła bez niego, to było dla niej zbyt trudne, była na to za słaba.

9857 wyświetleń
121 tekstów
2 obserwujących
  • 4 June 2011, 19:33

    Bo to jest o mnie, jeżeli mam mówić szczerze, tylko nie bardzo lubię pisać w 1 osobie..