Menu
Gildia Pióra na Patronite

To nie tak

Astra Black

Żal, gniew, smutek, a przede wszystkim zawód tak wielki jak żadne inne uczucie nigdy nie było.
Kochałem Cię. Nadal kocham.
Jak głupi wierzyłem, że czujesz to samo. Myliłem się. Tak bardzo się myliłem. Tobie nie zależało na mnie. Chciałeś tylko tego co mogę Ci dać, a właściwie co sam mogłeś sobie wziąć ode mnie.
Wiedziałem jaki jesteś, gdy zaczęliśmy się spotykać. Naiwnie jednak wierzyłem, że potrafię Cię zmienić. Wierzyłem w prawdziwą miłość, która wszystko pokona.
Nadal wierzę. Ty... Po prostu mnie nie kochałeś.
Nie będę się okłamywał wmawiając, że miłość nie istnieje. Nie będę szukał winy w sobie, a tym bardziej nie chcę jej szukać w Tobie. To jest bezcelowe, nieważne. Żadne działanie nie sprawi, że poczuje się lepiej. Nie wymaże tego czasu spędzonego z Tobą.
Nawet togo nie chcę.
To nie tak, że nie potrafię żyć bez Ciebie, nic mi się nie chce i nie czuję smaku i zapachu.
To nie tak, że wszystko straciło barwy i dźwięki stając się nijakie, bezosobowe, nieważne.
To nie tak, że chcę żyć bez Ciebie, bo nie chcę. Wiem jednak, że to nic nie rozwiąże, nie cofnie czasu. Nie obudzę się, a Ciebie nie będzie obok. Nie spojrzysz na mnie z tym Twoim uśmiechem, który sprawia, że moje serce uderza jak oszalałe. Nigdy więcej nie dotkniesz mojego policzka, gdy będziesz myślał, że śpię. Nigdy więcej.
To nie tak, że tego nie chcę, bo pragnę tego równie mocno co cofnąć się w czasie i zapobiec pokochaniu Ciebie. Zapobiec temu bólowi, który mnie wypełnia.
To nie tak, że pozostał tylko ból, bo czuje więcej niż bym chciał. To uczucia mnie wypełniają, przeszkadzają myśleć. Emocje kierują moimi myślami. Nakazują wciąż na nowo powracać do tej chwili, kiedy myślałem, że mnie kochasz.
Tak. Jestem naiwnym głupcem. Jednak nie zamierzam przez to płakać.
To nie tak, że chcę wymazać to doświadczenie, bo nie chcę. Wszyscy uczymy się na błędach i ja także odbyłem lekcję. I choć była bolesna to dotarła do mnie.
Za to mój okrutny, bezlitosny nauczycielu dziękuję Ci.
Nie powiem "do widzenia" czy "cześć", bo myślę, że więcej się nie spotkamy. Żegnaj więc.
To nie tak, że chciałbym, by było inaczej, bo tak nie jest. Nigdy więcej nie chcę Cię widzieć. Zostawiłeś mnie obdartego z niewinności, zagubionego i niepewnego.
Teraz stoję prosto i patrzę w lustro. Nie poznaję swojego odbicia. Nie poznaję siebie.
Jednak mam czas, by to zmienić. Dużo czasu, bo teraz będę ostrożniejszy. Nie pozwolę się ponownie tak skrzywdzić.

1261 wyświetleń
28 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!