Menu
Gildia Pióra na Patronite

mikroopowiadanie sto dziewiąte

Zakwitła pierwsza ostróżka, na razie w kwiaty przekształciły się cztery z chyba trzynastu pięter pączków i są naprawdę wspaniałym doznaniem dla oczu, bo są jakby przeniesione z jakiejś najlepszej baśni dla dzieci, a więc każdy ma pięć płatków, które na zewnątrz są wyrazistym fioletem, a wewnątrz dwa dolne są przecudnym lazurem - trzy górne znowu są powtórzeniem tego wyrazistego i mocnego fioletu z zewnętrznej ich strony, natomiast ich centrum jest jakby gronem prawie czarnych omszonych serc, które w przyszłości wydadzą kolejne rośliny. Całość kwiatu przypomina tubę gramofonu, tylko w naprawdę niebiańskich barwach i ma się wrażenie, że zaraz popłynie z nich muzyka Griega albo Mahlera.

297 746 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!