Menu
Gildia Pióra na Patronite

Głównym tematem moich myśli jesteś Ty

dygotka

dygotka

Z waszej perspektywy to zwyczajny dzień. Wy, nie znajdziecie w nim niczego pięknego ani niezapomnianego. Jednak dla mnie była to jedna z najpiękniejszych chwil mojego życia. Choć może banalna i krótka ale na pewno będę o niej pamiętać.

Wracaliśmy z lasu. Słońce prażyło niemiłosiernie, a gdzieś wokoło roztaczały się ludzkie głosy i donośne śmiechy. Zawsze udzielał mi się szczęśliwy nastrój przyjaciół jednak dzisiaj było inaczej. Szłam w ciszy, pochłonięta myślami-tak ,że powoli przestawałam słyszeć nawet te najgłośniejsze rozmowy. Tematem moich myśli byłeś Ty. Znałam Cię od niecałych dwóch tygodni, aczkolwiek poczułam ,że strasznie mi na Tobie zależy. Nie wiedzieć czemu po prostu Cię pokochałam.
W głowie nuciłam sobie piosenki miłosne i selekcjonowałam tak aby każda z nich opisywała Ciebie i moje uczucia wobec Twojej osoby. Jednak nie doszukałam się wielu takich utworów. Niemal każdy opisywał zwyczajną nastoletnią miłość, bez zaufania i wsparcia. A moja miłość nie była zwykła. To ona pozwalała mi oddychać i się uśmiechać. To ona pozwalała mi płakać i chcieć przebywać obok Ciebie. To ona kazała mi zobaczyć Ciebie choć przed chwilą przeszedłeś koło mnie. To ona nie pozwalała mi myśleć o niczym innym jak o Tobie i codziennie sprawiała ,że byłam w stanie zrobić dla Ciebie wszystko.
A po mojej głowie ciągle krążyły obrazy Twojej twarzy i ciała, wtedy jak spałeś albo gdy przyszedłeś w nocy i rozmawialiśmy. To było coś cudownego, siedzieć obok Ciebie i patrzeć jak się uśmiechasz.
Można powiedzieć ,że w tej chwili byłam lekko nieobecna, przyćmiona i nawet jeśli chciałam, coś wewnątrz nie pozwalało mi wrócić do normalnego świata gdzie nasza miłość nie miała nawet najmniejszych szans. Ale ja nawet nie chciałam tam wracać. Chciałam pozostać w tym błędnym kole, gdzie śmiało i bez wyrzutów oszukiwałam siebie ,że mnie kochasz ,że znów na mnie popatrzyłeś z niewyjaśnioną miłością w oczach. Wmawiałam sobie ,że wiek to żadna przeszkoda, ani dla Ciebie ani dla mnie. Miałam wielką nadzieję, miałam tysiąc marzeń, a jeszcze więcej ciepłych myśli o Tobie i o mało brakowało żebym przestała czuć ,że żyję. Ale nagle coś przerwało ten stan. Usłyszałam czyjś głos. Nie był to głos donośny, ale jednak najpotężniejszy i to właśnie on sprawiał ,że głośne śmiechy, które do tej pory były nieznośne stały się cichym, lekkosłyszalnym szmerem. Znałam ten głos na pamięć i doskonale wiedziałam z czyich wydobywa się ust. 'Budząc się' z marzeń, szłam jak rybacy ogłuszeni syrenim śpiewem. Twój wyrazisty i tak piękny głos łatał wszystkie dziury w moim sercu i umyśle. Rozwiązywał wszystkie problemy i nieporozumienia, sprawiał ,że zapragnęłam być tu i teraz, na zawsze, na wieczność. Nie wiem czy zdawałeś sobie wtedy sprawę z tego ,że mogłabym na okrągło słuchać Twojego śpiewu ,że mogłabym karmić się i oddychać nim. Mogłabym iść tak przez wszystkie pola świata widząc Twoją sylwetkę na tle nieba i puszystych obłoków. Iść i myśleć o Twoich oczach przykrytych warstwą długich, lekko zakręconych rzęs. Wędrować i marzyć o Twoim pięknym uśmiechu, silnym ciele, pięknych włosach oraz idealnych rysach twarzy. Mogłabym brnąć w nieznane mając przy sobie Ciebie, wiedząc ,że mnie kochasz. Tak, kochanie. Naprawdę mogłabym tak żyć.
Uśmiechnęłam się sama do siebie, widząc jak przytulasz i całujesz mnie w myślach. Podniosłam swój wzrok i poraz kolejny spojrzałam na idealnego mężczyznę, którego kochałam. Znów zachwyciłam się jego pięknem i idealnością, która od niego biła. A potem spuściłam głowę by otrzeć wierzchem dłoni łze, która świadczyła o tym ,że Ty, choć przystojny i oszałamiający nigdy nie będziesz mój.

7197 wyświetleń
78 tekstów
10 obserwujących
  • Mielon

    12 July 2010, 19:31

    Love, love...
    Znam to uczucie.. Gdy z nim rozmawiam zaczynam się uśmiechać, on sie patrzy i pyta dlaczego a ja, że nic, nic ...
    Przecież nie przyznam mu się, że go kocham ;)
    Też piszę opowiadania. To część czegoś dłuższego?
    i się uśmiechać. to bym poprawiła na uśmiechać się.

    Bardziej poprawnie ;) Generalnie podoba mi się.
    Pozdrawiam.