Menu
Gildia Pióra na Patronite

mikroopowiadanie trzydzieste szóste

Wysiadł z autobusu komunikacji miejskiej i od razu jego nos wypełnił smog, którego źródłem były dwa kominy na domu za rzeką, dym których wiatr dosłownie wciskał w ziemię - to widział lewym okiem, zaś prawym obserwował i starał się nie potrącić grupę kobiet stojących na chodniku w najprzeróżniejszym wieku, które z przejęciem plotkowały na temat jakiejś Władzi.

297 734 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!