Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ostatni

Meteora

Meteora

-Wypij to.
Czuję znajomy smak w ustach. Trucizna czy życiodajny nektar? Próbuję jeszcze raz, jednocześnie przyglądając się, jak róże powoli usychają we flakonie. Wiatr porusza białą zasłonką i lekko muska moją skórę, zostawiając na niej blask nocy. Znów ten znajomy smak i lekkie pieczenie w gardle.
-Pij.
W kominku trzaska ogień, oświetlając fotografie w metalowych ramkach. Płomień bordowej świecy tańczy i wyrzuca z siebie pachnący dym. Poduszki leżą co prawda nie na swoim miejscu, ale poza tym wszystko jest w jak najlepszym porządku. Rozglądam się po pokoju i wsłuchuję się w spokojne odgłosy nocy. Bransoletka stuka w kryształowy, do połowy opróżniony kielich, który trzymam w dłoniach. Wiem, że mnie obserwujesz. Drażni Cię moje ociąganie, mimo to udajesz opanowanie. Obiecałam Ci, że nie będzie łatwo. Wiesz, że dotrzymuję słowa.
-Pij to!
Trzask! Porcelanowa filiżanka, w której co rano pijesz kawę, spadła na posadzkę. Nie, nie spadła - zrzuciłeś ją. Unoszę kielich do ust, ale nie piję, za to odwracam się i podchodzę do okna. Twój zapach korci mnie w nozdrzach, ale nie mam zamiaru znów ulec. Łapiesz mnie za ramię i brutalnie przyciągasz do siebie.
-Już czas, cholera!
Patrzysz ukochanymi oczami, zmuszasz mnie, a ja uchylam kielich. Do dna! Tego chciałeś kochanie, prawda? Nasza słodka tajemnica. Unosisz moją dłoń do ust i całujesz, a ja biorę głęboki oddech, by Cię poczuć. Czuję Cię ostatni raz.
-Zamknij oczy.
Po moim trupie.

7736 wyświetleń
56 tekstów
10 obserwujących
  • Sheldonia

    8 May 2012, 11:28

    Krótko... Za mało informacji, by wiedzieć o co chodzi. Jeżeli będzie dalszy ciąg, to miło...

  • anathematise

    7 May 2012, 20:54

    Ciekawie się zrobiło.
    Tak ciekawie, że aż miło by było przeczytać jakąś kontynuację. ; )