Menu
Gildia Pióra na Patronite
piórem2

piórem2

Wychowywanie córki jest trudne a jak się jest samotnym ojcem to mozolna praca. Ufnen dawała w kość, była nieobecna, pozadomowa, zabiegana. Dostawszy się na dwie wymarzone uczelnie chwytała wszystkie sroki za ogon, ta zdolna i roztrzepana bestia*. Lost martwił się co robi, z kim spotyka, czy tęskni za matką. Napewno Des wiedziała by lepiej co robić. Nie było jej z nimi, musiał więc sam urządzać podchody.
Zakradł się do jej pokoju jak detektyw na praktyce, zostawiając po sobie większy bałagan niż zastał.
Na biurku znalazł zeszyt klucz*, tak myślał. Dawniej jak się znalazło 'pamiętnik panienki' wszystko można było odczytać. Przerzucil kilka kartek a na ostatniej zatrzymał go ten wpis:

"Przemień się w żabę a będą cię kochali za pospolitość
i na litość, nie mów żeś księżniczką
takie to na stosie.
Palą.
Palą też fajki i mosty
byś nigdy nie mogła wrócić do świata marzeń i bajek.
Smoki dziś nie zieją ogniem, kładą parkiety i naprawiają krany
by ci w zamku woda sodowa na głowę nie kapała."
- Acha, poetka się znalazła.
Lost speszony wrócił do siebie. Nie spał tej nocy, czekał aż Ufnen wróci.
- Zakochała się w robotniku, pomyślał.
cdn
/by R. Thomson/

140 470 wyświetleń
1595 tekstów
12 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!