Menu
Gildia Pióra na Patronite

Strefa Mgły - Rozdział 16

szisza

- Wow a to kto znowu? - pytanie zadane w myślach przez Rafała wyciąga mnie z odmętu wspomnień. Spoglądam jego oczami i przez moment aż mnie zatyka. W drzwiach pokoju stoi ogromnej postury mężczyzna i wygląda tak, jakby swoim cielskiem miał zaraz rozepchać futrynę. Jednak mimo potężnego wzrostu nie wygląda dziwnie czy śmiesznie, ponieważ jego ciało wygląda na zbudowane hmm... bardzo a to bardzo proporcjonalnie. Do tego te długie brązowe włosy oraz zarost i facet przypomina wikinga. Tylko oczy nie pasują do mojego wyobrażenia morskiego wojownika. Ma bowiem najbardziej przyjazne oczy jakie kiedykolwiek widziałam. Bije od nich ciepło i życzliwość. W tych oczach można się zakochać.

- Bellusie, może byś tak łaskawie wgramolił się już do środka! - słychać za pleców olbrzyma głos Risusa.
- Zaraz, zaraz. Popchnij bo chyba utknąłem - odpowiada mu wesoło wielkolud. Głos ma ochrypły i seksownie niski.
"A więc o to i sławny Bellus" - wysyłam mu myśl na kanale ogólnym - "Nie przypuszczałam, że będzie mi dane Cię poznać."
"Przyjemność po Twojej stronie Nebulo" - odpowiada wreszcie gramoląc się w pokoju. Na co Rafał cofa się do najbliższej ściany. Jest nieźle wystraszony.
"Słucham?" - zdziwiona jego odpowiedziom.
"No, bo Ty mnie widzisz a ja Ciebie nie..." - mówi.
"A tracisz wiele... Nebula ma takie ciałko, że nie jedna z Twoich eks anielic wymięka" - wtrąca się Risus, który stoi i w drzwiach szelmowsko się uśmiechając. Rumienie się. Lecz z ulgą myślę o tym, że nie widać tego.
"O zarumieniłaś się, jakie to słodkie" - chichocze Risus.
"Aaale skąd ty wiesz, że...?" - wybucham.
"Twój rumieniec wyszedł na twarzy chłopaka" - odpowiada rozbawiony Bellus - "Widocznie za mocno się podpięłaś pod jego układ nerwowy."
"A tak w ogóle co Cię tu sprowadza?"
"A to Riss nie wspominał, że przybędę z pomocą?" - dziwi się olbrzym.
"Tylko nie Riss!" - obrusza się blondyn.
"Nie, Riss chyba zapomniał o tym nadmienić. Ale każda pomoc cieszy." - stwierdzam i doprawdy tak myślę. Im nas więcej tym szybciej zgarniemy zbiegów.
"To dobrze, że tak uważasz. Znalazłem też dwoje ochotników w Piekle, którzy nas wesprą." - dodaje.
"O naprawdę?" - pytam - "Chciało się im?"
"Mnie też to zdziwiło" - przytakuje mi Risus.
"Przyznam się, że mnie też. Ale oboje mają dołączyć za godzinę. Spotkamy się z nimi na miejscu łowów." - mówi Bellus.
"A no tak, tego też jej nie powiedziałem jeszcze" - uśmiecha się Rissus -"Wytropiliśmy dwójkę..."

10 389 wyświetleń
157 tekstów
22 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!