Menu
Gildia Pióra na Patronite

POWRÓT MARZENKI

Niusza

Właśnie z Niemiec wróciła Marzenka, moja dobra koleżanka.Opiekowała się starszą panią chorą na demencję.Jechała tam z myślą, że podszlifuje niemiecki.Kiedy ją zapytałam jak tam niemiecki? zafrasowana spojrzała na mnie

- Wiesz, nie miałam możliwości ćwiczyć języka, bo babcia ciągle pytała o to samo, a ja jej ciągle udzielałam tych samych odpowiedzi.
Pytam więc Marzenkę:
- To z kim rozmawiałaś przez ten czas?
- A no poznałam Polkę, która pracowała przy opiece i mieszkała blisko mojej posesji.Chodziłyśmy z naszymi babciami na spacer do parku.Wiesz, Daria?pech chciał, że w tym samym czasie nasze babcie poobijały się trochę: moja babcia w nocy weszła na kaloryfer i upadła!, a babcia Beaty gorzej! złamała sobie nos i bardzo posiniaczyła twarz!, bo zapomniała, że już nie chodzi!- ciągnie dalej Marzenka .
- Wiesz? poszłyśmy z naszymi babciami do parku i tak sobie siedzimy, a wszędzie pełno Niemców spaceruje i głośno coś komentują,
- Beata!- krzyknęłam, wiesz jaką my sobie robimy reklamę z poobijanymi babciami?!Niemcy pomyślą, że Polki znęcają się nad podopiecznymi!
- Przecież chustek im na twarz nie założymy Marzena- odparła Beata.
Zachciało mi się szczerze śmiać w tym momencie, chociaż nie wypadało.Zapytałam jeszcze Marzenkę, czy pojedzie tam jeszcze?
Westchnęła i odpowiedziała;
Nie wiem Daria, wolałabym nie...

40 568 wyświetleń
539 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!