Menu
Gildia Pióra na Patronite

***

Sylwia P.

Sylwia P.

Wiem, jak bardzo lubi dla mnie zmieniać się w tęczę. Piękne, wielobarwne show, trwające jednak moment, gdyż znów zasępiło się, z sobie tylko wiadomego powodu. Beczało jak dziecko co nie dostało cukierka, za chwilę istne gradobicie pięściami w ziemię. A może, opowiadało historię jakiegoś złamanego serca, kłótnię dwojga przeplataną chwilową pauzą, niczym zastanowienie, czy aby na pewno warto cisnąć serwisem od teściowej. Jej piskliwe c, jego baryton. A potem cisza, oboje zmęczeni a może (roz)pogodzeni zasypiają wraz z zachodem. Hmmm, w kłótniach najfajniejsze są pojednania...
Ale nie zbaczając z linii horyzontu.
Rano, było w zupełnie innym nastroju. Cały żal spłynął z gradem łez, przeszło, w sumie nie wiem konkretnie co i o co poszło. Podglądało mnie przez maleńkie okienko poddasza. Przyjemna podudka, pieszczota słońcem stóp.

Sylwia Pryga

40 784 wyświetlenia
285 tekstów
27 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!