Menu
Gildia Pióra na Patronite

mikroopowiadanie osiemdziesiate

Wczesnym popołudniem, bo tuż po czternastej wracałem od S i właśnie zauważyłem wtedy w pełni ognie złote tej gorejącej forsycji. Płomienie tego uduchowionego ogniska jeszcze bardziej wyraziste były na tle góralskiej stodoły pomalowanej przepalonym olejem. Może właśnie krzew forsycji zobaczył bohater Biblii i mając duszę poetycką, olśniony tym pięknem, usłyszał , że ten przemawia do niego?

297 714 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!