Menu
Gildia Pióra na Patronite

Świeca

kajna

W pochmurny i ponury dzień dwie kobiety udały się na spacer do tajemniczego lasu. Jedna z nich z podnieceniem opowiadała jak zawzięcie kocha swojego męża i jest w stanie oddać za niego życie.

- Pokaż mi jak go kochasz. - rzekła jedna z nich.
Po chwili zastanowienia Monika wyjęła pudełko zapałek i zapaliła jedną, trzymała dotąd aż poparzyła sobie palce. Potem pośpiesznie ją potrząsała na wszystkie strony usiłując zgasić.
- Widzisz, oto moja miłość- jest gorąca i namiętna jak ogien tej zapałki.
Dziewczyna parsknęła ogromnym śmiechem i także wyjęła jedną z zapałek zapaliła ją, trzymała do ostatniej chwili, Zapałka paliła sie dziwnie długo w miejscu gdzie dziewczyna ją trzymała, jej palce były spuchnięte, bolały, ogień nie ustepował, ale ona jej nie puszczała, łzy spływały jej po policzkach, ale jej twarz była tak radosna jakby doznawała największego szczęścia. Po chwili wyjęła ze swojej kieszeni święce i zapaliła ją płomieniem tej zapałki.
- Miłość to nie tylko szczęście i śmech, ale także ból i cierpienie, którego nie chcesz się wyrzekać. Miłość to wielki paradoks- jej łzy nie gaszą Twojej miłości, ale zapalają jej kolejne świece.

4923 wyświetlenia
43 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!