Menu
Gildia Pióra na Patronite

Lisek Gapcio i jego przyjaciele

Olline

Olline

W lesie mieszkał pewien lisek. Nazywał się Gapcio. Miał wielu przyjaciół: jeżyka – Kolca, biedronkę – Kropkę i innych.

Gapcio kochał swoich kolegów, lecz nie wiedział czy oni kochają jego.
Pewnego dnia poszedł w odwiedziny do Kolca. Jeżyk zaprosił go do swojego domku i poczęstował herbatą. Lisek zapytał się Kolca: „Czy mógłbyś mi pomóc zasiać marchew w moim ogrodzie?”. Jeżyk powiedział Gapciowi, że nie może mu pomóc, bo jest bardzo zmęczony.
Lisek poczuł ogromny żal do Kolca.
Następnego dnia Gapcio odwiedził Kropkę. Pochwalił ją, że pięknie wygląda i poczęstował się kawałkiem ciasta drożdżowego. Biedronka spytała, co go do niej sprowadza, a lisek odpowiedział: „Przyszedłem do ciebie z prośbą. Jutro przyjedzie do mnie moja mama i chciałbym, abyś mi pomogła posprzątać dom, bo sam nie zdążę tego zrobić.”. Kropka odpowiedziała: „Bardzo mi przykro Gapciu, ale jutro wyjeżdżam do mojego brata w odwiedziny i nie będę mogła ci pomóc”.
Młody lisek poczuł, że ogarnia go smutek i przygnębienie. Miał nadzieję, że jeżyk i biedronka są jego przyjaciółmi. Niestety się pomylił.
Kolejnego dnia, gdy poszedł na spacer, usłyszał czyjś płacz. Za drzewem zobaczył dzika, którego nikt nie lubił. Lisek podszedł do niego, podał mu chusteczkę i spytał co się stało. Dzik odpowiedział: „Nikt mnie nie lubi i nie mam przyjaciół.”. Gapcio odniósł wrażenie, że wiele go łączy z dzikiem, więc zapytał: „Jak się nazywasz?”. „Karmel. A ty?” – usłyszał w odpowiedzi.
„Ja nazywam się Gapcio i też nie mam kolegów. Może zostaniemy przyjaciółmi?”. Dzik bardzo się ucieszył z propozycji liska. Powiedział mu, że z chęcią będzie jego kolegą. Gapcio zapytał Karmela: „Gdzie mieszkasz?”.
Dzik zaczął płakać. Lisek próbował go uspokoić: „Karmel uspokój się. Nie płacz już. O co chodzi?”. Dzik począł tłumaczyć liskowi, że nie ma domu i rodziny. Jego mama i tata porzucili go zaraz po urodzeniu i od tamtej pory ich nie widział. Codziennie wieczorami ich wspomina i płacze na samą myśl o nich.
Gapcio zaproponował Karmelowi, że zamieszka razem z nim, bo on ma bardzo duży domek, a mieszka w nim sam. Dzik nie chciał się zgodzić, ponieważ nie wiedział jak ma się później odwdzięczyć liskowi. Gapcio zasugerował, że Karmel będzie mu pomagał w prasowaniu, gotowaniu, praniu i sprzątaniu. Dzik zgodził się na warunki postawione przez liska. Po chwili poszli do domu Gapcia.
Następnego dnia do liska przyjechała jego mama. Zdziwiła się, że w domu jej syna mieszka ogromny dzik. Gapcio zrelacjonował rodzicielce, co wczoraj przeżył. Opowiedział jej o swoich „przyjaciołach” i o spotkaniu z Karmelem.
Matka liska usłyszawszy tę wzruszającą historię rozpłakała się i powiedziała swojemu synkowi, że ona też nie miała przyjaciół. Po chwili wszyscy w trójkę poczęli płakać i śmiać się jednocześnie.
Po kilku dniach mama Gapcia wróciła do swojego domu.
Karmel i lisek mieszkali razem w dużym domu. Po paru miesiącach Gapcio wpadł na genialny pomysł. Miał plan, aby otworzyć w lesie sklep.Dzik stwierdził, że to dobry zamiar i trzeba go jak najszybciej zrealizować.
Lisek wraz z Karmelem otworzyli sklep. Wszyscy mieszkańcy lasu robili u nich zakupy i chwalili ich za świetne urządzenie supermarketu. Zwierzęta z okolicznych lasów przybywały licznie do sklepu.
Pewnego dnia do supermarketu przyszedł Kolec i powiedział:„Witaj Gapciu. Kiedy ja ciebie ostatnio widziałem? Chyba dwa lata temu… Dlaczego mnie nie odwiedzasz? Przecież jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi!”. Lisek odpowiedział: „Dzień dobry jeżyku. Widzę, że dobrze ci się powodzi. Złoty zegarek, buty ze skóry. A co słychać u Kropki? Widziałeś się z nią ostatnio?”.
„Nie wiem co się z nią dzieje. Zerwałem z nią wszystkie kontakty. Zrobiła się taka brzydka, nosi brudne ubrania…” – odpowiedział jeżyk i wyszedł ze sklepu.
Gapcio wystraszył się, że z Kropką może stać się coś złego.
Następnego dnia lisek wraz z Karmelem poszli w odwiedziny do biedronki. Zapukali do drzwi. Kropka uchyliła drzwi, a lisek powiedział: „To ja Kropko. Pamiętasz mnie? To ja - Gapcio.”. Biedronka rzuciła się na liska i poczęła płakać. Karmel zaczął pocieszać Kropkę. Biedronka opowiedziała im swoją smutną historię. Powiedziała, że Kolec ją okradł, zabrał jej wszystkie oszczędności. „Gapciu! Ja nie mam grosza przy duszy. Nie mam z czego żyć. Nie zgłosiłam tego na policję. Kolec jest moim przyjacielem.”. Gapcio i Karmel bez chwili wahania powiadomili policję o przestępstwie, jakiego się dopuścił jeżyk. Kropka podziękowała im za pomoc. Lisek zaproponował jej, aby z nimi zamieszkała. Biedronka bardzo się ucieszyła, że ma takich wspaniałych przyjaciół. Od tej pory mieszkali we trójkę w domu liska.
Gapcio, Karmel i Kropka byli przyjaciółmi. Żyli w jednym domu, pracowali w tym samym sklepie i kochali się jak rodzina – całym sercem.

13 562 wyświetlenia
35 tekstów
0 obserwujących
  • słiitaśna

    8 July 2010, 23:02

    hah, śmiechowe.
    tylko opowiadać dzieciom na dobranoc xd