Zwycięstwo nad przyzwyczajeniem.

Umówili się, że będą robić sobie małe niespodzianki, zostawiając w im tylko znanych miejscach, ukryte przekazy. Każdy z nich miał podsycać uczucie, które w nich zamieszkało. I tak zaczęli urozmaicać swój związek. Nie brakowało przy tym pikanterii. W ten sposób, chcieli uniknąć tego, co mogło skutecznie zabić ich miłość, czyli przyzwyczajenia. Choć nie zawsze, ale często właśnie to odczucie burzy spokój. I ludzie tracą sens, aby trwać obok siebie. Dlatego oni walczą. I podążają właściwą drogą. By nie został tylko potem sam popiół po dawnym ognisku rodzinnym, a wraz z nim wspomnienia, które nie mające już odnośnika, po prostu stają się ulotnymi chwilami rozmazującymi się w powietrzu.