Menu
Gildia Pióra na Patronite

Jak ogień i woda...

Tyle nas łączy i tyle nas dzieli. Chcemy być razem jednocześnie nienawidząc siebie i swoich przyzwyczajeń. Wolę wstać ze wschodem słońca niż z jego zachodem. Chcę kłaść się rażona blaskiem księżyca anie ulicznych latarni. Chcę biec zamglonym, bladym poranku boso przez piach a nie w trampkach w ciągu dnia. Chcę milczeniem okazać swoje emocje, nie krzycząc słów, które nie mają znaczenia. Chcę wierzyć w czas, który ponoć leczy głębokie rany nie zalepiając ich nowym pustym doznaniem. Marzyła nam się miłość. Bo przeciwieństwa się ponoć przyciągają. Jak ogień i woda. Jak ziemia i wiatr. Wybudzony ze snu krzyczałeś moje imię w obawie przed stratą. A teraz...? Teraz już tego nie czujesz, prawda...? Jednak nie żałujesz chwil poświęconych na słuchaniu moich przemyśleń, badaniu głębi moich oczu, uczeniu się na pamięć rysów mojej twarzy, przyzwyczajaniu ciała do dotyku mojej dłoni. Chciałam byś był ze mną nie obok mnie. Burzyliśmy mur, który nas dzielił. I pękła ta nić. Cieniutka więź została zerwana. Raz na zawsze. Dlaczego...? Czy oboje do tego nie dojrzeliśmy...? Czy to może było zbyt piękne aby uznać za prawdę...?
Chcę zgubić en ślad niespełnionej miłości, którą cię darzyłam. Chcę abyś zrobił to samo. Zapomnijmy o wszystkim. Nic si przecież nie stało. Byliśmy i nie ma nas. Czy to tak wiele...? Nie, skąd. Chcemy żyć. Ja ucieknę stąd, topiąc smutek w głębokim stawie zapomnienie i nicości. Owinięta czarnym szalem żalu do życia, za zawód jako mi sprawiło. Wymarzę z pamięci ciebie i twoje oczy. Już nigdy więcej nie pozwolę aby moją duszą zawładnęło uczucie tak silne jak to. I choć grałeś w moim życiu pierwsze skrzypce, to chcę zamknąć ten rozdział nazwany twoim imieniem, w którym rytm wyznaczało bicie naszych serc. Nie chcę cię nienawidzić, nie chcę mieć ci za złe, że życie potoczył się właśnie tam. Chcę abyśmy budowali osobno dwa nowe światy. Dwa światy tak odległe od siebie jak północ i południe, jak wschód i zachód. Nie chcę już szukać szczęścia, bo wiem że ono nie istnieje, przynajmniej dla mnie. Minie wiele czasu zanim wyschnie moja ostatnia łza, zanim rana na sercu zabliźni się. Marzyłam o szczęściu, które nie było mi pisane, marzyłam o życiu, które będę oglądać z boku.

1163 wyświetlenia
18 tekstów
0 obserwujących
  • IBELLA

    3 May 2010, 12:30

    Ciekawe spostrzeżenia.

  • topik

    13 March 2010, 23:22

    Podoba mi się.