Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dziwne spotkania część 1

To wydarzyło się zimą.Przypuszczam że to był początek grudnia, godzina ok siedemnastej.
Wracałam z tańców byłam zmęczona i zamyślona.Wtedy wpadłam na niego, on powiedział tylko chodź ze mną.Nie czekał kiedy rusze sie z miejsca wziął mnie za ręke.Przez całą droge milczeliśmy.Zaprowadził mnie chyba do swego domu.Siedzieliśmy w milczeniu przez pare godzin. Raptownie mój telefon w plecaku zaczął dzwonić... pomyślałam że to pewnie moja mama się martwi.Dzwonek ucichł,Wtem poczułam jego oddech na mej szyi, łysnął mnie ustami po szyi.Te łysniecie mogło być pocałunkiem ale tak delikatnym jak by się bał że może skaleczyć mnie ustami.Zdjął mi bluzkę i łysnął mnie ustami po brzuchu tylko że te łyśnięcie było bardziej delikatne od tamtego.Dreszcze przeszły całe moje ciało, bałam się , czułam wstyd, strach nieśmiałość.On zauważył chyba że mój strach bo uniósł głowe ,spojrzał się prosto w me oczy i rzekł:"Nie bój sie, nic ci nie zrobie jesteś zamłoda, skrzywdzić też nie szkrzywdze nie potrafilbym".Poczulam się troche lepiej.Wiedziałam że jest późno ,bardzo późno....

7070 wyświetleń
56 tekstów
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!