Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ten dzień

rozbiteserce

To było 13 czerwca. Byliśmy pokłóceni, a jednak razem z naszym kolegą poszliśmy razem do piwnicy. Mikołaj mógł robić ze mną co chciał. Pozwalałam mu się dotykać, całować i wszystko co tylko chciał. Na drugi dzień poszłam tylko z Nim. Zaczęło się od rozmowy. …

Spytał czy chciałabym buziaka. Powiedziałam , że tak. Potem przez dobre 10 minut rozmawialiśmy o tym co myślimy i o tym co będzie dalej z nami. Usiadłam obok niego. Objął mnie rękoma i pocałował. Czekałam na tą chwilę wieki i udało się. Dostałam to, co chciałam. Znów rozmawialiśmy, bawiliśmy się telefonami. Chciałam się przesiąść, ale złapał mnie i wpół leżałam na nim. Jego ręka była na moim pośladku… Powiedział, że dziś jest jedyny dzień, w którym mogę robić z nim co chcę, a on da mi to wszystko. Pocałowałam go. Tak bardzo potrzebowałam, tej bliskości, zrozumienia i jego dotyku. Wiedziałam, że rozumie mnie. Później, położył mnie i zaczął całować. To były najpiękniejsze chwile w moim życiu, tak sobie wtedy myślałam. Przestał mnie całować, usiadł normalnie. Usiadłam na nim. Musiałam niestety iść. Wtedy spytał, czy chcę czy muszę. Powiedziałam że, muszę. Pocałowałam go. Odprowadził mnie piwnicami do ostatniej klatki, za ręce. Tam znów mnie objął i całował. Wiedziałam, że te chwile są tylko i wyłącznie nasze. Poszłam pod blok. Nikt nie wiedział że z nim byłam. Po paru minutach przyszedł on. Rozmawialiśmy ze wszystkimi jakby nigdy nic. Na drugi dzień obraził się na mnie, i nie wiedziałam o co. Znów się pogodziliśmy. Po paru dniach dowiedziałam się, że ma dziewczynę. Każdy mówił mi, że on się mną bawi, że mnie zostawi po paru spotkaniach. I tak się stało.

Dla niego te chwile nic nie znaczyły. Dla mnie były całym życiem.

46 wyświetleń
1 tekst
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!