Menu
Gildia Pióra na Patronite

Moja bogini cz.1

naps

naps

" To był maj pachniała Saska Kępa
Szalonym zielonym bzem ... "

Oparłem się o stary szkolny parapet. Stąd miałem bardzo dobry widok na cały korytarz. Była przerwa. Szum, jak zawsze w gimnazjum. Trzecia klasa to już nie przelewki. Pod każdą klasą, mniej, więcej dwadzieścia pięć osób. Gorąco. Tyle dobrze , że trochę chłodu wpadało wprost na moje plecy.
I nagle stało się. Zrobiło mi się na przemian zimno i gorąco, i znów zimno, i znów gorąco... Oblała mnie fala potu. W jednej chwili jakby wszystko zamilkło i stało się zamazane. W tym momencie nic innego się dla mnie nie liczyło. Była tylko Ona.

2948 wyświetleń
19 tekstów
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!