Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ktoś (2)

Ruska-love

Ruska-love

Szybko wycofałam samochodem i ...
o mały włos nie spowodowałabym wypadek. W tym momencie czułam ulgę, ale zobaczyłam całe moje życie jak w jakimś filmie. Siedziałam przerażona w fotelu i nie zauważyłam nawet, że ktoś ze mną chciał rozmawiać.
Otrząsnęłam się dopiero po dłuższej chwili i drżąc jeszcze wyszłam z samochodu.
- Wszystko w porządku? - usłyszałam dopiero teraz.
- Nie wiem. A Panu nic się nie stało? Bardzo... - chciałam przeprosić, ale mi przerwał.
- Pani cała drży. Niech Pani usiądzie... Proszę się uspokoić. Nic się nie stało...
Usiadłam jak mi przykazano.
- Jedzie Pani do pracy?
- Ojejku! Praca! Ja muszę już jechać!
Chciałam się zbierać, ale mnie powstrzymał.
- Zalecałbym Pani nie jechać samochodem, najlepiej gdyby Pani pojechała np. autobusem.
- Ale tu w pobliżu nie ma przystanku...
- No to mogę zaproponować podwóz do pracy.
Nieznajomy miał rację, nie mogłam jechać wtedy samochodem, skończyłoby się to nieciekawie, ale z drugiej strony jechać z całkiem obcą osobą.
Wtedy w oknie zobaczyłam tą słodką dziewczynkę. Machała mi i posyłała buziaka. Jak ona się nie bała, to czego ja się mam bać?
- W porządku, jeśli to nie problem...
- Ależ skąd... Może mi Pani podać dokładny adres?
Wydukałam adres, a nieznajomy wpisał go w GPS.
- Może się przedstawię... Tomasz Łakomy.
- Serafina Toll
- Takiego imienia jeszcze nie spotkałem.
- Często to słyszę - uśmiechnęłam się lekko...

5642 wyświetlenia
86 tekstów
17 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!