Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wizawi

Salomon

Salomon

[...] Stała tam pod starą topolą trzymając w dłoni papieros tak jakby pozowała do New Times'a w cieniu tego upalnego popołudnia, nie wyglądała jakby była stąd - o nie - Była inna, niecodzienna, emanowała czymś nietypowym wręcz niezwykłym, jej usta kipiały od intrygi smaku tych warg, oczy bładziły gdzieś po rynku.

Gubiły się, tylko nie blakły jak jej szara chusta, dostrzegłem ją z daleka, ale nie byłem jedyny.

Stanąłem przed wyborem, wyciągnąłem z kieszeni ostatniego złotego miedziaka, awers - idę, rewers - zapalam cygaro i ulatniam się jak dym.
Rzuciłem monetę do góry, łapiąc ją w locie obracając i układając ją na nadgarstku. - Orzeł, ku*wa - Orzeł - Czas na mnie -
Wyrównuje kołnierz garnituru, poprawiam włosy kieruje wzrok na jej twarz.
Oparłem się o mur starej fabryki stojąc wizawi jej zasięgu wzroku, teraz tylko dobra gadka dzieliła mnie od zapachu jej włosów.

Patrzyłam na niego ukradkiem, widziałam go już kiedyś przedtem ten typ tak ma, nie lubi być niedostrzegany drogi garnitur od Armaniego, błyszczący Rolex którego nie sposób nie dostrzec z kilometra, i ta woń Hugo' sów unosząca się w powietrzu. Tak zwany - Mister Perfect - pierwszego wrażenia, ale jednak pomimo tych dodatków było w nim coś dziwnego te spojrzenie, takich spojrzeń nie da się zapomnieć, tak patrzy tylko głodny samiec alfa.

- Długo bedziesz tak stać? - Zapytała
Uśmiechnąłem się tylko, spojrzałem na zegarek nie odzywając się.
Wiedziałem, że nie mogę dać jej tego wygrać wznosząc na kolumny niezręczną ciszę, to bylyby koniec.

- W zasadzie przyszedłem tu zapalić, czekasz na kogoś? -
- Tak czekam - odpowiedziała
- Czekam na Ciebie - dodała uśmiechnięta od kącika do kącika ust.
- No chyba, że nie umiesz tańczyć? - dodając

Wtedy właśnie zdałem sobie sprawę, że znalazłem w końcu kogoś równie nie możliwego, była jeszcze bardziej szalona intrygująca i ciekawa życia niż mogłem sobie tylko to wyobrazić.
To jak słodki nektar i ambrozja w jednym, moja własna apollońska muza, pożądanie każdego mężczyzny ciało dusza i serce czego potrzeba więcej.

Miał w sobie to coś od czego nie chciałam się za nic w świecie oderwać, był zabawny, pociągający, potrafił dobrze słuchać, i co najważniejsze dobrze wiedział czego potrzebuje do spełnienia, jego obecności.

Tak zaczął się nasz czerwcowy romans, który trwa po dziś dzień[...]

17 078 wyświetleń
190 tekstów
11 obserwujących
  • Salomon

    31 March 2017, 11:34

    Dziękuje :)

  • piórem2

    31 March 2017, 09:15

    Intrygyjąca i fajna historia, powodzenia.