Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nastoletni romantyzm zaopatrzony w prawdę

młoda16

młoda16

Rządność wyluzowanej osobowości był dla Amelii trudny do zrealizowania. Logicznie myśląc uważała, że przybieranie fałszywych cech jest niczym innym jak kłamstwem. Dziewczyna pragnęła znalezienia się w centrum uwagi. Dawna wizja jej ,,pięknego snu'' przejawiła się wewnętrznym przeżyciem. Przyodziana w piękną kreację, wymarzone obcasy, z burzą związanych loków. Szkolny bal wspomina miło, ponieważ miała okazję zaśpiewać ,,Ale to już było''. Tak .. To już minęło. Ogrom oklasków po występie był jej powodem do dumy. To z dołu sali zauważyła znajdującego się na 1 piętrze przyjaciela. W okresie stycznia był on dla niej człowiekiem nie do przejrzenia. Dawny konflikt zahamował jej chęć przed spojrzeniem mu prosto w oczy. Jednak silne emocje, podniecenie, a co ważne serce skierowało ją do niego. Bieg po schodach przyprawił ją ku mocnemu biciu serca, Delikatne dotknięcie palcem Amelii poruszyło X.... Ucieszył go fakt jej przełamania się.
- Pięknie wyglądasz- rzekł młodzieniec.
- Dziękuję- odpowiedziała Amelia ze znaczącym rumieńcem na twarzy.
Para przyjaciół nie rozmawiała na temat przeszłych nieścisłości. Ich słowa dotyczyły tylko i wyłącznie codzienności. Ich pożegnanie brzmiało:
- Baw się dobrze- życzył X...
- Dzięki bardzo. Mam zamiar wbić się w towarzystwo i zrobić furorę na parkiecie- zażartowała nastolatka.
Wieczór minął zdumiewająco, stopy Amelii w późnych godzinach zabawy nie odmawiały posłuszeństwa.
W kolejnych dniach zimowych X... pisywał do dziewczyny, jednak ona starała się być ostrożna z przestrzenią znajomości. Tak łatwo jest jej sprawić przykrość.

Maj,to piękny miesiąc. Niebo coraz częściej bezchmurne, słonce ogrzewające ciepłymi promieniami. Sama przyroda sprawiała, że Amelia zmieniła nastawienie do rzeczywistości. 4 miesiące sprawiły, że jej znajomość z panem X.... miała charakter coraz bardziej zaopatrzony w zaufanie. W osobistym kalendarzu nastolatki co piątek widniał napis: POLANA. Dlaczego było to dla niej tak ważne? W wolnym czasie Amelia z X.... wybierali się rowerami w głąb lasu. Świeże powietrze dawało im poczucie wolności. Zielony pagórek z widokiem na małe stawy był dla nich oazą spokoju. Wspólne żarty, oglądanie rodzinnych fotografii, zajadanie się bananami, które Amelia tak bardzo uwielbiała przybliżało ich ku namiętności. Czasem zapatrzeni w dal milczeli. Pewnego dnia dziewczyna przerwała ciszę, mówiąc:
- Ufam Ci. To wróciło. Ufam Ci na nowo w pełni.
Młodzieniec poczuł ulgę. Tak bardzo tego pragnął. Przysunąwszy się do swej najukochańszej przyjaciółki, spojrzał na nią z czułością i przysunął jej usta do swoich.
Wówczas tej małej kobiecie serce pękało ze wzruszenia...

616 wyświetleń
5 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!