Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dziury w życiorysie.

sollle

Rozstania są najlepszym z wydających się rozwiązań, gdy jest źle. Nie do końca. Bo rozstanie to zawsze rozdarcie czegoś ponownie na dwie części, boli zależnie od spoiwa które łączy.

Od pół roku nie dotknęłam jego ciała, nie pogłaskałam po włosach, nie powiedziałam słowa kocham. Od pół roku o niczym innym nie myślałam tylko o nim. Czasem dobrze, czasem źle, hym a może zawsze dobrze.

Po pół roku spotkałam go. Miał inną kurtke, tak jak zawsze potargane włosy i niewyspane oczy. Nic i aż tyle się zmieniło.

Podszedł do mnie pierwszy, rozmowa zupełnie się nie kleiła, jakby każde chciało uciec w swoją strone i odpocząć. Nie wytrzymałm, przyległam do jego ciała, jego zapach-nie zmienił się.
-Tęskniłem za Tobą
Może kolejne kłamstwo pomyślałam, znowu będzie źle. Nie wierz mu.
-Nie było dnia w którym ja zapomniałabym o Tobie
Mocniej przytulił.
-Zabierzesz mnie na koniec świata?
-Jeśli tylko chcesz ze mną iść
Portfele świeciły pustkami, starczyło tylko na dwa bilety do Gdańska. Starym powolnym pociągiem. Całą droge wtulałm się w jego ramiona, nie chcieliśmy rozmawiać, po prostu chłonęliśmy siebie. Plaża była pusta, słońce zaczynało cudownie grzać..

Życie znowu było kolorowe…

Tylko na jak długo? Zawsze ten sam strach będzie budził mnie w nocy.

490 wyświetleń
11 tekstów
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!