Menu
Gildia Pióra na Patronite

Bajka o szczurku Eugeniuszu

M44G

M44G

Rozdział X

„Zakończenie walk”
Przed położeniem się do łóżek. O kontynuowanie opowieści prosił dziadka najmłodszy szczurek.
Dziadek z babcią zgodzili się bez wahania. Lecz tylko na taką króciutką opowiastkę z tego powodu, że dzień wcześniej zasiedzieli się zbyt długo.
- A więc leżałem w szpitalu i chciałem z niego wyjść jak najszybciej. By wspomagać moich pobratymców w walce o wolność podwórka. A wasza babcia odwiedzała mnie często, jako …no jakby to?
No dobrze można powiedzieć, jako „Moja Ukochana” no i jako pielęgniarka. Pewnego dnia przyniosła mi prezent. O to tą zapalniczkę. Dziadek Eugeniusz wyciągnął zapalniczkę z kieszeni i pokazał wnukom. Na zapalnice widniał napis. „ Dla najodważniejszego szczura na całym podwórku.” (Zapalniczka wyglądała znakomicie.) W tym momencie, gdy wasza babcia podarowała mi tą oto zapaliczkę to ja postanowiłem podarować Jej swoje życie. Wymyśliłem to tak. Gdy przyjdzie następnym razem.To się oświadczę. Dostarczyli mnie do szpitala wraz moją osobistą torbą. A przy tej torbie miałem złote zapięcie podarowane przez rodziców w dzień pierwszego dnia szkoły na szczęście. Postanowiłem przerobić zapięcie na pierścionek zaręczynowy. Pracowałem nad tym cała nieprzespaną noc, ale się udało. Schowałem pierścionek pod bandażem.
- Następnego dnia z samego rana, przyszłam na obchód i w odwiedziny do waszego dziadka. – Zaczęła swoją kwestię babcia Stanisława. Przeraziłam się trochę, bo wasz dziadek wyglądał na bardzo zmęczonego. „Gienku, co się stało boli cię rana?” Zapytałam. „ Tak całą noc nie dawała mi spać. Czy byś mogła zobaczyć pod bandaż, co jest z nią nie tak?
Zaczęłam delikatnie odwijać bandaż aż tu nagle wturlał się z pod niego pierścionek. „ A cóż to?” Zapytałam.
Dziadek wasz pochwycił go turlającego się po pościeli ku podłodze. Drugą łapką chwycił mojej nasunął mi pierścionek na pazurek i zapytał. „ Stanisławo czy zostaniesz moją żoną?” A ja nie mogłam wydobyć z siebie żadnego słowa ani innego dźwięku oprócz cichego szlochania. W końcu się przełamałam i odpowiedziałam drżącym głosikiem „ TAK” I padliśmy sobie w ramiona.

- A to nie było jeszcze koniec dobrych wieści. Okazało się, że II Wojna Miedzy Podwórkowa zakończyła się niespodziewanie zwycięstwem szczurów nad kotami. A ludzie byli wściekli na swoje rozleniwione z niewiadomych powodów dla ludzi. A najbardziej byli wściekli zwycięskie szczury, które to mogły teraz rozmnażać się bez większych przeszkód. Ja doszedłem do siebie i dostałem nawet medal za waleczność.
- Ze względu na to, że zakończyła się wojna a ja z waszym dziadkiem byliśmy narzeczeństwem. Postanowiłam zająć się przygotowaniami do uroczystości zaślubin.
-O zaślubinach i o weselu opowiemy Wam z samego rana drogie łobuziaki. Dobranoc.- Powiedzieli dziadkowie dali całusa wnukom zgasili świece i wyślij z pokoju. Koniec rozdziału X.

C.D.N

66 747 wyświetleń
1128 tekstów
102 obserwujących
  • Albert Jarus

    9 May 2012, 21:10

    fajne... czyta się bardzo miło