Więc racz zapamiętać, że mnie uszczęśliwiasz dość często. ;)

I jak zwykle jestem za niego wielce wdzięczny. ;D

Nie ma problemu. Za chwilę go skończę.

"A gdy nadejdzie kres mych sił
I śmierć o sobie da mi znać
I kiedy już nie będę żył
Od śmierci wezmę, co ma dać...!

I wygram z nią, bom demon jest
Bom cień straszliwy, bestia wroga
Znów czeka mnie bojowy chrzest
I wielce kręta jest ma droga!

Nienawiść jest strażniczką mą
Z nadzieją tarczę niosą mi
Idę drogą trudną, złą
I nie kończą się me sny

Kosa śmierci, piękna broń!
Kości jej, co cudownie trzeszczą
Pęka mi serce, trzaska skroń
i me usta, co tak ślicznie wrzeszczą!"

Pełna wersja. Cóż... urocza, prawda?

Niech więc będzie i tak.

"A gdy nadejdzie kres mych sił
I śmierć o sobie da mi znać
I kiedy już nie będę żył
Od śmierci wezmę, co ma dać...!

I wygram z nią, bom demon jest
Bom cień straszliwy, bestia wroga
Znów czeka mnie bojowy chrzest
I wielce kręta jest ma droga!"

Trzeba o tą perłę dbać, oj tak... i aby ona dbała o siebie.

Ufaj zwierzętom- i dla nich bądź dobra. Właściwie... ufaj tylko im.
Po prostu zbyt wiele w człowieku zła, choć w niektórych jest wiele dobroci.
Więc dbaj o swoją dobroć właśnie dla zwierząt.

Przeceniasz mnie dość poważnie, pani. Jestem na swój sposób altruistą... i to takim, co po prostu nie umie przechodzić koło pewny osób obojętnie... ale brakuje mi sporo do ideału.

Ze świecą? Bogowie, waćpanno... chyba z czarną!
Zmieni się, owszem. Choć przecież... nie od razu. Człowiek to jest wielowarstwowa bestyja, zwłaszcza taka potwora jak ja, to jest dopiero skomplikowane cholerstwo.
Ale kimże bym był, gdyby nie to? Na pewno nie sobą. ;D
Postaram się Ciebie nie zawieść, pani.

Albert- dziękuję bardzo, nie sądziłem, że będziesz do tego wracał. ;)
Avrel- cóż... ja historię lubię tak bardzo, że na innych lekcjach mogę po dziesięć razy czytać podręcznik od historii. :D

Poznali...? Sam nie wiem, moja droga. Na pewno cieszę się z samego faktu zawarcia znajomości i sądzę, że oboje z tego wiele wyniesiemy. Znasz już ogółem mój charakter, podejście, poglądy... ale to nie samo, co powiedzieć, że zna się kogoś.
Zresztą... czy znamy w pełni choćby siebie...? ;)
Mimo to, sądzę że poznawanie się wzajemne będzie wspaniałą przygodą. ;D

Tak potwornie żałuję, że ten klimat mnie nie kręci, bo genialnie piszesz. Może się przekonam :)
Gratulacje.