Pożegnanie
— Przychodzę się pożegnać — oznajmił pewnego dnia.
— Kiedy wrócisz? — spytała.
— Nigdy, mam nadzieję.
Nie powiedziala ani słowa, nie uczyniła gestu. To była ostatnia próba jej uczuć, która wypadła co najmniej kiepsko. Nie chciała słuchać swojego serca.
I biedny kochanek wyjechał. Zostawił tą, która go kochała i która nigdy nie była jego.
345 wyświetleń
4 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!