- powiedz mi proszę. - co? - Prawdę. Twoje oczy, na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżniają. Zwykłe, błękitne oczy. Ja spojrzałem jednak głębiej i wciąż patrzę a nadal niesamowicie mnie fascynują. Powiedz mi jaką skrywają prawdę ? Dlaczego wciąż wydaje mi się, że posiadasz najsmutniejszą parę oczu pod słońcem ? - a jeśli to coś siedzące tam gdzieś w środku mnie nie ma prawa nigdy wyjść na zewnątrz i doskonale o tym wie ? - powiedz mi. Powiedz mi proszę. - Co?! Co mam Ci powiedzieć ? Jak świetnie potrafię kłamać ? Jaka świetna ze mnie oszustka ? Jak codziennie okłamuję cały świat, że jestem wypełniona szczęściem? Nie. To i tak by niczego nie zmieniło. - dlaczego wszystkich okłamujesz ? - bo nie znoszę zmian. - zmiany nie zawsze są dobre, ale przecież gdzieś musi być początek i koniec. Powiedz... Powiedz co ukrywasz? Co jest problemem ? - Ty. -Ja ? - Tak. Ty. Ty jesteś największym problemem. Patrzę na Ciebie i uświadamiam sobie codziennie, że choć jesteś tak blisko. Tuż obok ... To ... - to co ? - to nigdy nie będziesz należeć do mnie, Twoje oczy nigdy nie będą mnie pragnąć, Twój uśmiech nigdy nie będzie przeznaczony wyłącznie dla mnie,Twoje usta nigdy nie będą mnie całować , a Twoje serce nigdy nie będzie mi oddane. ale nie przejmuj się, dobrze o tym wiem, już mówiłam,że świetnie potrafię kłamać. Kłamać,że jesteś dla mnie zwykłym kumplem kiedy w rzeczywistości gotów jestem dla Ciebie poświęcić wszystko. - przykro mi. - wiem. cholernie o tym wiem i to jest w tym wszystkim najgorsze. Powiedz mi, powiedz mi teraz, że Cię nie obchodzę. Nakrzycz na mnie i wyzwij najgorszymi obelgami jakie znasz. Powiedz,że nie chcesz mieć ze mną nic do czynienia. - po co ? - żebym mogła Cię znienawidzić. żebym kiedyś mogła pomyśleć o Tobie jako o TYM gościu, żebym mogła zapomnieć o wszystkim tym za co tak bardzo Cię kocham. - a chcesz tego ? - nie. ale to mnie niszczy.
Sytuacja odwrotna jak ta, którą przeżywam. Jakby zamienić miejscami dziewczynę z chłopakiem.. Niesamowicie opisane uczucia. Śliczne, aż skradłam do zeszytu.