- Potrzebował kogoś, w kim mógł się przejrzeć. Kto spowoduje, że poczuje się ważny. Kto podaruje mu czas, w którym będzie blisko, emocjonalnie i seksualnie. Tak naprawdę potrzebował tego samego, co Ty.
- Przecież wiesz, że nie mogłam wtedy ulec. Nie był na to czas, a kolejne wydarzenia tylko pokazały słuszność mojej decyzji.
Znał ten ton. Pełen strachu i niepewności. Jakby dziecko, które wczoraj puszczało latawca, dziś zasiadło przed sterami samolotu. Pozornie dojrzała, dorosła, a tyle w niej było lęków. Dawniej często studził jej emocje żeby odsłonić perspektywę. Pokochał najczyściej jej miękkie spojrzenia, delikatność głosu, drżące wargi… Delikatnie rozchylała je w skupieniu nad kolejną prawdą, w którą ją wprowadzał. Tym razem podszedł do niej. Usiadł naprzeciwko, złożył jej dłonie i schował w cieple swoich. Nie bała się. Był przyjacielem. Dawniej nie ufała żadnej decyzji, o której by mu nie powiedziała. Spojrzał w rozszerzone ciekawością źrenice i kontynuował:
- Opowiem Ci o uległości. Jeśli nauczysz się z niej korzystać, zyskasz niesamowitą siłę. Ale żebyś mogła być uległa w sposób, o którym mówię, najpierw musisz stać się samodzielna. Nie bój się przyjąć czegoś od mężczyzny. Nie lękaj się, że gdy ulegniesz, on przewróci Cię, przywłaszczy i uzależni. Uległość to nie zależność. Bardzo uległa kobieta jest jednocześnie nadzwyczajnie silna. Możesz użyć uległości żeby zmienić czyjąś postawę. Wykorzystać ją żeby lepiej okazywać miłość. Skorzysta z niej głównie mężczyzna, bo dopiero wtedy czuje się ważny dla kobiety. Uległością stworzysz warunki, w których będzie mógł wzrastać. Ale pamiętaj… Tylko jeśli wizerunek nie przerośnie twórcy, pozostanie narzędziem, by pomagać.
Czuła w sobie każde jego słowo. Lubiła gdy nazywał to, czym intuicyjnie kierowała się już od dawna.
- Nie czułam, że jest względem mnie szczery. Jego strach tak bardzo rezonował w moim sercu, że nie byłam w stanie okazać się dla niego czymś więcej, kimś bardziej… W milczeniu zamykałam każdą prawdę, którą nieuważnie gubił w niektórych słowach, zachowaniu… Liczy się to, że próbowałam?
- Jeśli nie będziesz wygrywać, w czym będziesz brać udział? Skoro nie byłaś zainteresowana kimś, kim był może zakochasz się w osobie, którą naprawdę jest?
- Mówisz jakby była na to jakaś szansa.
piękne od tytułu po ostatnie słowo, c.d. musi nastąpić!
Przeczytałem, cóż jako mężczyzna mogę powiedzieć ? Przypominał mi się pewien tekst:
"Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą"