Być Polakiem część 3
Pierwszą decyzją tych władz było otworzenie więzienia…Był to wielki gmach z czerwonej cegły zaadoptowany po niemieckich koszarach…W środku budynku był plac…i to było głównym powodem, że wybór padł właśnie na ten budynek…Jak się później okazało oprawcy rozstrzeliwali na tym placu polskich patriotów a mury okalające ów plac powodowały, że na zewnątrz nie było słychać wystrzałów…
Oprócz więzienia powstawały inne ważne jak na ówczesny ustrój gmachy takie jak urząd bezpieczeństwa, jakieś biura partyjne, budynek sądu i kilka posterunków milicji…Jako funkcjonariuszy zatrudniano ludzi o najgorszej reputacji…nie ważne było, kim są, istotne było posłuszeństwo…
Tak, więc już wkrótce w spokojnym miasteczku zagościł terror…
Pewnego dnia wezwali dziadka do urzędu bezpieczeństwa. Okazało się, że cała jego historia była bardzo dobrze znana oficerom przesłuchującym…Oznajmiono mu, że są skłonni przymknąć oczy na jego poglądy a nawet gotowi są zaproponować mu stanowisko sędziego. Jedynym warunkiem jest podpisanie lojalności względem władz ludowych i wstąpienie do służb bezpieczeństwa ( w tamtych czasach każdy ważny urzędnik obligatoryjnie stawał się funkcjonariuszem służby bezpieczeństwa).
Dziadek kategorycznie odmówił. Oznajmił, że jest Polakiem i nigdy nie zawiąże przymierza z ludźmi, którzy mają na rękach niewinnie przelaną ludzką krew…Polską krew…
Słysząc tak jednoznaczne i zdecydowane słowa oniemieli…rozmowa zamieniła się w groźby z ich strony…Dziadek już nie wrócił tego dnia do domu…
W więzieniu panowały straszne warunki niemal takie same jak w obozie. Cele były bardzo małe ok 6 m2 każda. Pakowano tam nawet po pięć, sześć osób…
cdn.
2 January 2011, 00:16
"Oznajmił, że jest Polakiem i nigdy nie zawiąże przymierza z ludźmi, którzy mają na rękach niewinnie przelaną ludzką krew…Polską krew…" - znów ta perła, która tętni wzruszeniem, w odniesieniu do całości.
30 December 2010, 22:11
ojej... Nie wiedziałam, że 3 krótkie rozdziały potrafią być tak ciekawe, pisz dalej. :) Niepotrzebnie przerwałeś w takim momencie, z chęcią bym dalej czytała. Pozdrawiam.