Muszla
Piąty czerwca 2021 roku. Późne popołudnie. Zachodnia plaża w Rewie, ta najbardziej wysunięta w kierunku Klifu Rzucewskiego. Piękne znalezisko. Muszla otwarta, do której fale naniosły kamyków. Zabraliśmy ją ze sobą w Beskidy, teleportując ją w formie zdjęcia. Oryginał zostawiliśmy, aby inni turyści mogli ją też zauważyć, ucieszyć się jej pięknem, aby sobie mogli wyobrazić, co znaczy, co symbolizuje, co wróży, co przepowiada, o czym prorokuje, jakie tajemne przesłanie zawiera. Szyfr to, czy jakaś mowa wprost. Krzyk,czy szept? Strofy,czy proza? Rymy,czy wersy białe? Wczoraj, czy dziś? Cierpienie,czy szczęście? Szum fal, czy milczenie głębi? A może, to było tajemne przejście. Domyślaliśmy się tego. Szczęśliwi nie potrzebowaliśmy nic prócz Kaszubów i jutrzejszego radosnego powrotu do ukochanych Beskidów.
Autor