Menu
Gildia Pióra na Patronite

Sen

HaloTuBober

Pewnego dnia wszystko odeszło. Zanikły myśli, ustał oddech, melodyjny, cichy, pulsujący dźwięk wszech otaczającego mnie życia, nagle zamilkł. Monotonny codzienny obraz pokoju stał się najpiękniejszym doznaniem wzroku wraz z chwilą, gdy zaczął się rozmazywać, zanikać, aż przestał istnieć, by stać się ostatnim co widziałem.

Pamiętałem tylko jej zapach, lecz nie wiedziałem kim była, czułem ją i smak jej ust, serce zaczęło bić gwałtowniej, cały czas zwiększając szybkość uderzeń, czułem się tak jakby radość zamieniła się we mnie lub ja stał się jednością z nią. Serce uderzyło ostatni raz, cisza, ból i ciemność, nie było jej, tylko ja.

Otoczony przez mrok, czułem jak ogarnia moje ciało, bałem się, chciałem uciec i...uciekłem. Unosiłem się, trwało to wieczność lub chwilę, czas zniknął wraz z życiem, wiedziałem to.
Gdy się zatrzymałem pode mną odgrywały się znajome sceny, czułem że one we mnie żyją, ale nie wiedziałem czy są prawdziwe.
Zniknęły.
Pojawiły się inne nade mną, obce lecz na nich widziałem siebie, nie byłem w stanie ich zliczyć, cierpienie, szczęście, smutek, radość, każda z nich ukazywała mnie w inny sposób.
Zanikły i one.

Stałem pośrodku nicości, pusta sfera, niewypełniona żadnym dźwiękiem, zapachem, obrazem tylko ja i kawałek ścieżki pod moimi stopami. Dałem krok w przód, ścieżka za mną zniknęła i pojawiła się nowa w miejscu w którym się znalazłem, w sferze pojawiło się życie, mały kwiatek w głębi niezmierzonego horyzontu. Kolejne kroki tworzyły nowe obrazy, doznania, lecz nagle popełniłem błąd, obrałem złą drogę, chciałem zawrócić, dałem krok w tył i rozpętał się chaos, wybiłem świat z rytmu i cierpiałem, zrozumiałem lekcję i chciałem wrócić.

Upadłem na kolana bezradny, bezsilny życie znów zaczęło uchodzić i...znów ona, dlaczego tylko wtedy, na usta spadła łza, była ciepła, po chwili poczułem jej oddech i usta, zamknąłem oczy.
Cisza, ciemność po chwili wszystko wróciło, otworzyłem oczy i znów tu jestem, żyję ale czy na pewno? a czy ona?

350 wyświetleń
7 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!