Menu
Gildia Pióra na Patronite

epizod

Aquarelle

Aquarelle

Opowiem ci, mój kochany jaką propozycję złożyła mi koleżanka.

Tego lata myśli ona wyjechać ze mną do Egiptu. Mam uzbierać na bilet tysiąc złotych. O nic się nie martwić, wszystko zostawić na jej głowie. Będąc na miejscu, od świtu do nocy harcować mamy obie. Każda w swoim łóżku z poderwanym chłopem.
Siedem upojnych dni, siedem nocy.
Wiesz? ona dodała jeszcze:
Ja nie wiem, czy o własnych siłach wstać będziemy mogły.
Wrócimy po voyage do domu, by przez rok prostować kości.
Chciałam żebyś o tym wiedział..

Teraz wiem, moja ukochana.
Opowieść twoja jest nieomal wyznaniem. Odpowiedz mi skąd u koleżanki ta śmiałość?
Wybrała nie inną lecz ciebie, czyniąc swoją ofiarą.
Co ona wie, a czego ja nie wiem o tobie?
Zapadła cisza - milczenie.
Milczeniem była odpowiedź.

3099 wyświetleń
52 teksty
19 obserwujących
  • Aquarelle

    25 March 2013, 22:14

    Bardzo ciekawy wywód.
    Dziękuję Ci za podzielenie się tymi refleksjami. Spodziewam się dalszych...

  • Gaia

    25 March 2013, 22:03

    Ciekawe opowiadanie. Nawet bardzo. I nie wiem czemu, ale czytając pierwszą część czyli jej wypowiedź śmiałam się z propozycji koleżanki. Ale przy drugiej części, czyli zadawanych przez niego pytaniach powstał jakiś niepokój i narastał. A na ostatnie zdanie to już nie ma zgody. Żadnej. Bo dlaczego jego pytania są tak sugerujące jakąś ciemną i ukrywaną historię, i to od razu ocenianą negatywnie ( jak śmiała, ofiara). Przy czym ocena dotyczy wartości kobiety, a więc jest bolesna w jej odbiorze...
    Czy to milczenie jest odpowiedzią?
    Czy może bardziej zaskoczeniem, że coś o czym ona mówi jak o żarcie pod hasłem - dasz wiarę? - jest oceniane przez pryzmat - jaka Ty musisz być zła - skoro ktoś ci składa taaakie propozycje.
    I jeszcze coś ona ma do niego zaufanie, a on do niej chyba nie bardzo, bo treść jego pytań wprowadza klimat podejrzliwości. I robi to trochę z premedytacją "Teraz wiem, moja ukochana. Opowieść twoja jest nieomal wyznaniem"..
    W sumie przykra scena dla obydwu stron.
    Opowiadanie daje do myślenia.
    :)