Menu
Gildia Pióra na Patronite

180 stopni

eyesOFsoul

Opowiedział mi pewien sen. Sen, który zmienił moje życie o 180 stopni:
"Zewsząd otaczał mnie labirynt. Jakąkolwiek obrałem ścieżkę, ciągle trafiałem w ślepy zaułek. Minęło kilka godzin, a może minut? Nie wiem. Nagle usłyszałem płacz dziecka. Biegłem przez tunel w celu odnalezienia źródła. W oddali zobaczyłem zamazaną postać. Im podchodziłem bliżej płacz cichł, a postać stawała się wyraźniejsza. Był to chłopiec. Ubrany byle jakie ciuchy. Podarte. Postrzępione. A on.. Taki.. Wychudły. Zmizerniały. Blady. Pod oczami miał sińce. Jakby nie spał od miesiąca. Oczy przygasłe. Martwo patrzące w otaczającą przestrzeń. Podchodzę do niego powoli. Kucam obok niego. Z bliska przypatruje się jego smutnej twarzyczce. Z gardła trochę ochrypłym głosem pytam:
- Co tutaj robisz?
- Zgubiłem się - mówi szeptem. Ledwo dosłyszalnym. Jego głos... Piskliwy. Dziecięcy. Przepełniony lękiem. Brakiem nadziei?"
Tutaj przerwał na moment swą wypowiedź. Popatrzył przed siebie. Jakby szukał rozwiązania. Odpowiedzi? Zwrócił twarz w moją stronę. Przeszył mnie spojrzeniem. Wniknął do mojego wnętrza, lustrując każdą komórkę jaką posiadam. I powiedział:
"Wiesz...? Czuję się jak ten chłopczyk. Zgubiłem się. Nie potrafię odnaleźć drogi do domu. Potrzebuję Cię. Nie jutro, czy pojutrze. Nie na godzinę. Nie przez miesiąc. Ciebie. Na zawsze. Wyjdziesz za mnie? Pomożesz mi znaleźć drogę do domu?"

146 995 wyświetleń
1738 tekstów
256 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!